Niczego się nie boję

Niczego się nie boję

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prowokuje, lubi być prowokowana, nie znosi kompromisów. Charlotte Rampling krytykuje ekshibicjonizm w internecie, a o sobie opowiada w filmie dokumentalnym, którego polska premiera odbędzie się na Planete+ Doc Film Festivalu.
Krzysztof Kwiatkowski: W dokumencie „Charlotte Rampling. Spojrzenie" opowiada pani o swoim życiu. Lubi pani oglądać się wstecz?

Charlotte Rampling: Czasem trzeba pochylić się nad tym, co człowieka ukształtowało. Nad tragediami, radościami, mężami, dziećmi, rozstaniami i niespełnieniami. Nie można odrzucać negatywnych emocji, bo one i tak wracają. Lepiej się nauczyć, jak zamieniać w złoto górę szajsu, którym zalewa nas los.

Potrzebowała pani tego filmu?

Kiedyś próbowałam pisać, lecz do tego brakuje mi talentu. Spodobała mi się formuła filmu dokumentalnego, który polega na rozmowie z  przyjaciółmi. Może po prostu potrzebowałam szczerze pogadać z ludźmi i  się otworzyć? Nie było to łatwe. Dziś ludzie krzyczą „Spójrz na mnie!" na Facebooku albo Twitterze – stworzyliśmy te narzędzia, żeby obnażać się przed innymi. Ja tak nie umiem. Ten film jest trochę jak dziennik –  jakbym pisała go dla siebie, wiedząc, że w końcu pokażę go światu.

Więcej możesz przeczytać w 19/2012 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.