Piłką w okno

Dodano:   /  Zmieniono: 
Na horyzoncie wielkie sportowe wydarzenie. Pisze o nim europejska prasa. Piszą także niemieckie gazety. No właśnie – dziś chętnie porozmawiam o piłce. Podobnie jak miliony Europejczyków cieszę się z mistrzostw Europy, które wkrótce rozpoczną się w Polsce i na Ukrainie. Wyobrażam już sobie ludzi ogarniętych piłkarską gorączką, którzy będą się wspólnie radować, i wiem, że wśród nich będą też ci, którzy po raz pierwszy przyjadą do tych państw. I że wśród piłkarskich emocji spostrzegą, że są w interesującej części Europy, którą warto odwiedzić nie tylko w okresie mistrzostw. To wszystko są nadzieje, które mają wiele wspólnego z piłką i niewiele, wręcz nic, z polityką.

Nie bądźmy jednak naiwni – miejsca sportowych zmagań mają także polityczne podłoże. Weźmy takie igrzyska olimpijskie w Chinach – chodziło i o to, aby szerzej otworzyć Państwo Środka na świat. Weźmy igrzyska w Soczi – chodzi tu o znacznie więcej niż o ukłon w stronę Putina. Albo mundial w RPA: miał on ten kraj nie tylko wyróżnić, ale i zachęcić do dalszych przemian. Również decyzja, aby Euro 2012 rozgrywać jednocześnie w Polsce i na Ukrainie, była nasycona polityczną myślą – chodziło o to, by wyraźnie podkreślić, że Ukraina należy do Europy podobnie jak Francja. I nie ma co ukrywać – to była bardzo dobra idea, która przede wszystkim w Polsce znalazła zrozumienie i wsparcie. A teraz, no cóż, wygląda na to, że ten piękny plan się nie powiedzie. 

Więcej możesz przeczytać w 20/2012 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.