Tusza i temperament. Proszę państwa, ten tramwaj dalej nie pojedzie

Tusza i temperament. Proszę państwa, ten tramwaj dalej nie pojedzie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Słynne słowa słynnej tramwajarki Henryki Krzywonos w słynnym już filmie Wajdy „Wałęsa” wypowie słynna celebrytka Dorota Wellman.
Z Henryką Krzywonos-Strycharską spotykam się w środę wieczorem w dworku niedaleko gdańskiego lotniska. Czekamy na Dorotę Wellman. Leci samolotem z Warszawy, żeby przed jutrzejszym wejściem na plan „Wałęsy" Andrzeja Wajdy wypytać jeszcze panią Henię, jak to było wtedy, 16 sierpnia 1980 r., kiedy ona, zwykła tramwajarka, wzięła wajchę i zatrzymała słynną już piętnastkę. Oglądamy zdjęcia. Henryka z Wałęsą, Borusewiczem, na strajku w stoczni… Przyniosła je z domu. Chciała pokazać Dorocie kawałek historii. I siebie. Wtedy.

Od rana Dorota będzie musiała już stać się Henryką Krzywonos, tramwajarką, sygnatariuszką porozumień sierpniowych, herszt-babą, krzykaczką, kumpelką Wałęsy.

Pani Henia wyciąga pilniczek do paznokci.

– Zdjęli mi niedawno i jakoś nie mogę się przyzwyczaić.

– Tipsy? – pytam.

– Nie, akryle. Za kilka tygodni znowu sobie zrobię. Lubię mieć ładne, pomalowane.

– A wtedy, w 80., malowała pani paznokcie?

– Do tramwaju, żeby korbą kręcić? A gdzie tam? Po jednej trasie miałabym odpryski.

Wchodzi zmęczona Wellman. Tego samego wzrostu co Krzywonos, podobnej postury. Pani Henryka zauważa, że Doroty to jakoś specjalnie nie będą musieli charakteryzować, bo naprawdę podobna. Całują się na przywitanie, ściskają, jakby się znały od lat. Śmieją się, poklepują po ramieniu. Obie są głodne. Po całym dniu lataniny. Dostają zrazy z pieczarkami i zaczynają gadać, gadać. 

Więcej możesz przeczytać w 20/2012 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.