Wejście Smoka

Dodano:   /  Zmieniono: 
Internet wymyślono na potrzeby wojska, ale służyć ludzkości zaczął dopiero dzięki prywatnym przedsiębiorcom, takim jak Bill Gates. Podobnie będzie z lotami w kosmos. Tak przynajmniej twierdzi Elon Musk, który właśnie wysłał na orbitę pierwszy komercyjny statek kosmiczny.
Statek kosmiczny Dragon wygląda jak insekt z niezgrabnie rozciągniętymi skrzydłami. Gdy niepewnie dryfuje w stronę Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, na Ziemi, w bazie Houston, panuje cisza. Tylko kontrola lotu wymienia informacje z członkami załogi. Nagle – ruch. Mechaniczne ramię operowane ręcznie przez jednego z astronautów wysuwa się ze stacji kosmicznej w stronę insekta. Namierza jego „odwłok" i powoli przybliża się do nadstawionej kieszeni. Klik. Stało się. Dragon zacumował. W Houston westchnienie ulgi i brawa. Jest godzina 2:56 czasu polskiego, 25 maja 2012 r.

Zapamiętajcie tę datę. Jest równie ważna co 12 kwietnia 1961 r., gdy Jurij Gagarin pierwszy orbitował wokół Ziemi, czy 20 lipca 1969 r., gdy Neil Armstrong pierwszy postawił stopę na Księżycu. Powód? Po raz pierwszy w historii statek kosmiczny poleciał w kosmos nie po to, by służyć budowaniu narodowej dumy, ale po to, by zarabiać. Rozpoczęła się era komercyjnych lotów w kosmos! Pierwszym kosmicznym prywaciarzem jest Elon Musk, założyciel i szef firmy SpaceX, która Dragona stworzyła i wyekspediowała w przestrzeń kosmiczną. 

Więcej możesz przeczytać w 23/2012 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.