Upadek

Dodano:   /  Zmieniono: 
Był partnerem piosenkarki Haliny Frąckowiak, ostatnią ofiarą komunistycznego generała Czesława Kiszczaka i samozwańczym adwokatem agenta CIA Ryszarda Kuklińskiego. Przeciwnicy wymieniają litanię służb specjalnych, dla których miał pracować. Zwolennicy nie wierzą, że mógł zginąć tak po prostu.
Świnica to owiany złą sławą tatrzański szczyt. Życie postradało tu kilkadziesiąt osób, w tym samobójcy, którzy często obierają to miejsce na rozbrat ze światem. Józef Szaniawski już schodził ze Świnicy, zginął na Niebieskiej Turni. Może się poślizgnął? Może potknął? Może zasłabł? Turyści, którzy zawiadomili TOPR, widzieli tylko spadające w przepaść ciało.

W przypadkową śmierć Szaniawskiego wielu jego zwolenników w ultrakonserwatywnych kręgach nie wierzy. Bo czy człowiek o takiej biografii i takich powiązaniach mógł tak po prostu upaść bez udziału ludzi Putina?
Więcej możesz przeczytać w 37/2012 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.