Wektory

HENRYKA BOCHNIARZ prezes Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych

Pod koniec roku stopa bezrobocia może wzrosnąć do 15 proc. Przedsiębiorstwa, przystosowując się do coraz większej konkurencji, redukują koszty między innymi przez zwalnianie pracowników. Rynek pracy zepsuło wprowadzenie przepisów nakazujących opodatkowanie umów o dzieło z własnymi pracownikami. Na razie wzrost popytu nie rekompensuje przedsiębiorcom wyższych obciążeń z tego tytułu, co prowadzi do zwolnień. Trzeba myśleć o tym, by kreować nowe miejsca pracy. Dzisiaj nie da się tego zadekretować. Władze muszą stworzyć warunki do rozwoju przedsiębiorczości, rozwiązać problem zatrudnienia na wsi. W tym momencie martwi mnie sięganie coraz głębiej do kieszeni firm w celu finansowania kolejnych deficytów budżetowych i potężna biurokracja, bo hamuje to rozwój rynku pracy. W dłuższej perspektywie trzeba się liczyć z tym, że po wejściu do Unii Europejskiej rodzimy biznes spotka się ze znacznie silniejszą konkurencją firm zachodnich. Jeżeli jednak stworzymy taki system podatkowy, że będzie się im opłacało rozwijać produkcję w Polsce, bezrobocie może zacząć maleć.


GRAŻYNA ZIELIŃSKA prezes Krajowego Urzędu Pracy

Problemy rynku pracy są dzisiaj bardziej złożone niż kiedykolwiek, rozpatrywanie ich zaś w kategoriach "przybyło-ubyło" jest coraz bardziej zwodnicze. Wszystko za sprawą wzrostu gospodarczego dokonującego się bez wzrostu zatrudnienia i coraz większego wpływu globalizacji na polski rynek. Ubiegły rok żegnaliśmy w złych nastrojach. Niebezpiecznie wzrosło bezrobocie, zdecentralizowaliśmy zarządzanie służbami zatrudnienia. Pozostaje mieć nadzieję, że te trzy sprawy nie mają z sobą żadnego związku. Ostatni rok XX wieku przynosi: bardzo wysoki wskaźnik bezrobocia wśród młodych ludzi - tym bardziej dramatyczny, im wyższy jest poziom rozwoju reszty społeczeństwa - i rosnące bezrobocie mieszkańców wsi. Doliczyć do tego trzeba ciągle niewystarczające nakłady i małe możliwości interwencji państwa na rynku pracy. Dostrzegam jednak jedno pozytywne zjawisko. Pierwszy raz polityka społeczna i polityka rynku pracy jednoczą się w Narodowej Strategii Wzrostu Zatrudnienia i Rozwoju Zasobów Ludzkich. To jest prawdziwa szansa na odwrócenie złej tendencji. Pod warunkiem, że nie zatrzymamy się w pół drogi, jak to już bywało.