Ofiara losu

Dodano:   /  Zmieniono: 
To był czarny tydzień dla Mitta Romneya. Po tym jak obraził prawie połowę Amerykanów, już chyba tylko on sam wierzy, że zostanie prezydentem.
Aż 47 proc. Amerykanów to ofiary losu. Głosują na Obamę, bo są uzależnieni od pomocy społecznej. Nie należy się nimi przejmować. Taką analizą błysnął Mitt Romney na bankiecie w domu słynącego z rozbieranych hulanek finansisty Marca Ledera. Uczestnicy zapłacili po 50 tys. od głowy, żeby uścisnąć dłoń kandydata republikanów na prezydenta i wesprzeć jego kampanię. Ale po tym jak nagranie wideo z imprezy wyciekło do magazynu „Mother Jones”, Romney jest w prawdziwych opałach. „47 proc. ofiar losu zabija tę kandydaturę” – pisze portal Huffington Post. „Romney właśnie przegrał wybory” – zgadza się magazyn „Bloomberg Businessweek”. „Weekly Standard” sugeruje, że po „tak aroganckich uwagach” Mittowi pozostaje jedynie rezygnacja. Ale on nie odpuści. Do wyborów zostało sześć tygodni. Poznajcie sześć argumentów za tym, że Mitt Romney jest najgorszym kandydatem wszech czasów.

1. Pizza (bez sera)

„Romney jest jak polityczny robot zaprojektowany w NRD” – konserwatywny komentator Jonah Goldberg z „National Review” zgarnia nagrodę za najlepszą jednozdaniową charakterystykę kandydata. Komik David Letterman też nie przebiera w słowach: „Mówią, że Ryan [Paul, kandydat republikanów na wiceprezydenta – red.] uczłowieczy Romneya. Ludzie, przecież Romneya uczłowieczyłaby nawet ameba”. Najwybitniejszym specom od wizerunku nie udało się odczarować Mitta. Nie da się go lubić – i tyle. Dwie trzecie Amerykanów twierdzi, że Obama jest bardziej sympatyczny, Romneya wskazuje 27 proc.

Więcej możesz przeczytać w 39/2012 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Autor:
Współpraca: