Nigdzie indziej

Dodano:   /  Zmieniono: 
Świetlicki i Kaźmierczak doczekali się licznego grona następców. Po duetach Niwea i UL/KR nadszedł czas na panów Brzoskę i Gawrońskiego.
Jednym z powodów, dla których czasami tak trudno jest słuchać sporej części polskich piosenek, są teksty. Niby mamy świetne tradycje, na przykład Grzegorz Kaźmierczak z Variete, ale chętnych, by kontynuować jego drogę, dotąd brakowało. Teraz poeci i performerzy nadrabiają stracony czas z prędkością światła. Udowadniają to poeta Wojciech Brzoska i muzyk Dominik Gawroński. EP-ka kolektywu Brzoska/Gawroński została dołączona do kwartalnika kulturalnego „Opcje”. Pięć utworów, każdy z innej beczki, każdy świetny. Duet powstał w 2011 r. – Początkowo dźwięki powstawały do gotowych wierszy. Dopiero później zaczęliśmy bardziej spontanicznie lepić słowa i muzykę i okazało się, że brzmi to bardzo dobrze – opowiada nam poeta. Nie szukajcie na „Nigdzie indziej” poetyckich fraz w quasi-rockowej oprawie fortepianu i gitary. To prawdziwie heretycka elektronika. Punktem wyjścia dla muzyki są bity Gawrońskiego, ale niedawno do zespołu dołączyli też „żywi” muzycy – gitarzysta Wojtek Bubak (gra także w Beneficjentach Splendoru), wokalistka Joanna Małanka i perkusista Michał Kmita. – Chcemy grać maksymalnie dużo koncertów, a nowe osoby w składzie sprawią, że więcej będzie się działo w naszej muzyce – mówi Brzoska.

Przy tej okazji pojawiły się porównania Brzoski/Gawrońskiego ze Świetlikami. – To najbardziej oczywiste skojarzenia – uważa Brzoska. – Kiedy pojawia się konwencja poety wokalisty melogadającego w rytm muzyki, od razu taki zespół jest kojarzony ze Świetlikami. Im więcej jednak będzie grup w różny sposób wykorzystujących muzycznie teksty poetyckie, tym poszerzy się zakres porównań, nie będziemy wszystkiego wrzucać do jednej szuflady. Bo jednak różnimy się od Świetlików czy UL/KR, podobnie jak Niwea np. od Kopyta/Kowalskiego.

Katowicki poeta uważa poezję wykrzykiwaną ze sceny za nurt, dzięki któremu wiersze mocniej przemawiają do słuchaczy. Muzyka sprawia, że stają się przystępniejsze. Lubi połączenie dźwięków i tekstów poetyckich również dlatego, że pozwala mu ono na obserwowanie reakcji ludzi na jego utwory. I uwielbia koncerty, na których może to robić. Kolejna okazja w listopadzie. Również wtedy premiera dużej płyty.
Więcej możesz przeczytać w 39/2012 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.