Koniec odysei

Koniec odysei

Dodano:   /  Zmieniono: 
Stanley Kubrick (1928-1999)
Milczący od dwóch dziesięcioleci Stanley Kubrick dożywał swych dni jako jeden z tych klasyków kina, których niemal każdy film otwierał przed sztuką filmową nowe horyzonty.
Nawet skrótowy zapis drogi twórczej Stanleya Kubricka układa się w katalog epokowych osiągnięć kina. "Spartakus" (1960 r.) podsumowywał w kinie monumentalne produkcje historyczne. Przy tym był nie tylko rozbudowaną historią słynnego powstania niewolników, ale także płomiennym manifestem głodu wolności. "Pocałunek mordercy" (1954 r.), który Kubrick napisał, wyreżyserował, sfotografował i wyprodukował, to arcydzieło czarnego kryminału. "Zabójstwo" (1956 r.) przeszło do historii kina jako krańcowo beznamiętny zapis gangsterskiego życia. Nowy rozdział w filmowym science fiction otworzył się wraz z premierą filmu "2001: Odyseja kosmiczna", w którym z wykorzystaniem olśniewających jak na owe czasy środków technicznych przedstawił Kubrick w czterech epizodach drogę człowieka od wynalezienia ognia po penetrację nieznanych planet.
Obszerną dyskusję na temat przemocy w społeczeństwie wywołała w 1971 r. "Mechaniczna pomarańcza" ze świetną rolą Malcolma McDowella. "Lśnienie" (1979 r.) wychodzi wprawdzie od konwencjonalnej historii autorstwa Stephena Kinga, ale dzięki fantastycznej kreacji Jacka Nicholsona zmienia się w studium obłędu. Kubrick oprócz tego, że doskonale opanował rzemiosło filmowe, stawiał przed kinem zadanie analitycznego myślenia. Z tego powodu jego filmy w warstwie zewnętrznej przyswajają się niezwykle łatwo, ale widzowi uważnemu zostawiają one także pole do fundamentalnych przemyśleń.

Więcej możesz przeczytać w 11/1999 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.