Irlandzki wzór

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rozmowa z ALANEM BROXSONEM, współtwórcą Irlandzkiego Stowarzyszenia Funduszy Emerytalnych
Zofia Leśniewska: - Jakie są główne różnice między systemem emerytalnym w Irlandii i w Polsce?
Alan Broxson: - W Irlandii system emerytalny ma dwa filary. Pierwszy przypomina ZUS, drugi zaś jest dobrowolny. Fundusze emerytalne tworzą poszczególni pracodawcy, a wysokość przyszłej emerytury jest różna w zależności od firmy. W Irlandii - w porównaniu z innymi państwami Europy Zachodniej - emerytura wypłacana w ramach I filaru jest najniższa. Istnieje pewna prawidłowość: w krajach, w których świadczenia z I filaru są niskie, zdecydowanie wyższe są wypłaty z II filaru. Tak jest na przykład w Holandii, Wielkiej Brytanii, Danii i Niemczech. Dobrowolność wyboru dodatkowej emerytury sprawia, że z funduszy emerytalnych korzysta ok. 50 proc. wszystkich uprawnionych.
- Dlaczego tylko połowa Irlandczyków wybiera ubezpieczenie dobrowolne?
- Jest kilka powodów. Po pierwsze - trudno do niego przekonać ludzi młodych. Potwierdzają to badania; choć w ramach II filaru ubezpiecza się połowa społeczeństwa, większość tej grupy decyzję o uczestnictwie w programie podejmuje w starszym wieku. Po drugie - osoby prowadzące działalność gospodarczą starają się oszczędzać w inny sposób. Po trzecie - ok. 20 proc. mieszkańców Irlandii ma stosunkowo niskie dochody.
- Czy wysokość prowizji jest ważnym kryterium przy wyborze funduszu emerytalnego?
- Lepiej zapłacić więcej tym, którzy w zarządzaniu funduszem mają dobre wyniki. Zwrot z kapitału, a nie prowizja, decyduje o tym, jak wysoka będzie przyszła emerytura.
- Polskie prawo o działalności funduszy emerytalnych zezwala na inwestowanie w akcje najwyżej 40 proc. aktywów. Czy takie ograniczenia gwarantują bezpieczeństwo pieniędzy powierzonych PTE?
- Takie ograniczenie może gwarantować bezpieczeństwo funduszom i ich klientom, ale w niektórych sytuacjach bezpieczne może być też trzymanie pieniędzy pod materacem. Nie ma sensu wypracowywanie bardzo bezpiecznej emerytury, jeśli będzie to bardzo niska emerytura. Poza tym tego rodzaju ograniczenia całkowicie zniekształcają rynek finansowy, utrudniając działalność funduszy.
- W jakie instrumenty finansowe najchętniej inwestują firmy zarządzające funduszami za granicą?
- Kraje z rozwiniętym II filarem najwięcej środków inwestują w akcje przedsiębiorstw, zarówno na rynku krajowym, jak i za granicą. W wypadku Irlandii 43 proc. aktywów lokuje się w akcje przedsiębiorstw irlandzkich, a 37 proc. za granicą. W Danii 23 proc. zgromadzonych kapitałów inwestowane jest w akcje, a reszta w obligacje rządowe. W związku z tym w Irlandii rzeczywista stopa zwrotu z inwestycji w skali roku wynosi ponad 10 proc., a w Danii - jedynie 6 proc. Ludzie lepiej wykształceni i orientujący się w funkcjonowaniu rynków finansowych zdają sobie sprawę, że te ograniczenia są dla nich niekorzystne.


Alan Broxson jest dyrektorem firmy konsultingowej Irish Pensions Trust oraz doradcą największych irlandzkich funduszy emerytalnych. Do 1993 r. przez trzy lata był prezesem Irlandzkiego Stowarzyszenia Funduszy Emerytalnych. Przez kolejne trzy lata - do 1997 r. - kierował pracami Europejskiej Federacji Funduszy Emerytalnych.

- Czy działalność funduszy uczy społeczeństwo inwestowania i oszczędzania?
- Przede wszystkim państwo musi wytłumaczyć obywatelom, że już dłużej nie będzie dbało o ich emerytury. W wielu krajach politycy nie chcieli o tym mówić, ponieważ bali się utraty głosów wyborców. Takie działania doprowadziły do zamieszek w Rzymie i do strajków we Francji. Jeśli społeczeństwo nie otrzyma tej podstawowej informacji, przekonywanie młodych ludzi do udziału w programach emerytalnych jest bezowocne.
- W jakim stopniu kapitał gromadzony w funduszach wpływa na rozwój rynku finansowego w danym kraju?
- W krajach, w których II filar jest silny, rynki kapitałowe rozwijają się najlepiej. Tak jest w Irlandii lub Wielkiej Brytanii. Natomiast w Niemczech, gdzie tylko 10 proc. środków funduszy emerytalnych inwestuje się w akcje, rynek kapitałowy jest niewielki. Doświadczenia irlandzkie wskazują, że inwestycje funduszy emerytalnych mają także duży wpływ na prywatyzację przedsiębiorstw. Tak może być również w Polsce.
- Co może osłabić pozytywne efekty reformy emerytalnej?
- Trzeba znaleźć równowagę między ochroną przyszłych świadczeń i emerytów a ograniczeniami nakładanymi na fundusze emerytalne i inwestorów. W niektórych krajach utrudnia to funduszom działalność, zwiększając koszty ich obsługi.
Więcej możesz przeczytać w 19/1999 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Rozmawiał: