Taryfa ulgowa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rząd premiera Jerzego Buzka pracuje nad projektem zmiany obecnego, skomplikowanego systemu podatkowego. Po fiasku zeszłorocznej propozycji wdrożenia jednolitego podatku liniowego Ministerstwo Finansów proponuje dziś wprowadzenie dwóch stawek podatkowych oraz likwidację większości ulg. Według tego projektu, w 2000 r. podatki od dochodów osobistych płacili- byśmy według stawek 18 proc. i 28 proc. lub 17 proc. i 29 proc. Wzrosłyby za to podatki pośrednie, które będą sukcesywnie dostosowywane do norm Unii Europejskiej. Wiele kontrowersji wzbudza propozycja likwidacji ulgi budowlanej oraz rezygnacja ze wspólnego opodatkowania małżonków. - Z ulg podatkowych korzystają bogaci, bo tylko ich stać na prowadzenie inwestycji i zatrudnianie doradców podatkowych. To im państwo pomaga, zamiast wspierać ubogich. Lepsze od ulg dla nielicznych byłyby tanie kredyty budowlane dla wielu - powiedział Antoni Markiewicz z Zielonej Góry. - Obecny system podatkowy jest zbyt skomplikowany. Wprowadzenie dwóch stawek i likwidacja większości ulg spowoduje, że bogaci rzeczywiście przekażą do wspólnej kasy ok. 30 proc. swoich dochodów, a jednocześnie nie będą karani za przedsiębiorczość zbyt dużymi obciążeniami fiskalnymi - zauważyła Julita Dębska z Wrocławia. Nie wszyscy rozmówcy byli jednak tego samego zdania. - Rządzący co roku aplikują nam kurację wstrząsową w postaci kolejnej reformy podatków, choć powinny być one stabilne. W tym roku proponuje się nam niejasne obietnice, zapowiadając odebranie prawa do wspólnego opodatkowania oraz likwidację ulgi budowlanej. Oby nie okazało się, że będziemy w efekcie budować jeszcze mniej mieszkań - stwierdził Karol Nowacki z Olsztyna.

(RK)
Więcej możesz przeczytać w 19/1999 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.