REALPOLITIK

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ponad 30 lat temu, czyli długo przed końcem zimnej wojny, polscy i niemieccy biskupi pokazali światu, że potrafią myśleć kategoriami ojców-założycieli zjednoczonej Europy. To myślenie oznacza dystans do resentymentów i realizm. Cechy tego myślenia trudno dostrzec w niedawnych oświadczeniach parlamentów Polski i Niemiec. Podyktowały je wzajemne lęki i nieufność. Niemców - bo pokolenie pięćdziesięciolatków i starsze nie chce, by Polska przeszła do porządku nad dramatem wypędzenia.

Ponad 30 lat temu, czyli długo przed końcem zimnej wojny, polscy i niemieccy biskupi pokazali światu, że potrafią myśleć kategoriami ojców-założycieli zjednoczonej Europy. To myślenie oznacza dystans do resentymentów i realizm. Cechy tego myślenia trudno dostrzec w niedawnych oświadczeniach parlamentów Polski i Niemiec. Podyktowały je wzajemne lęki i nieufność. Niemców - bo pokolenie pięćdziesięciolatków i starsze nie chce, by Polska przeszła do porządku nad dramatem wypędzenia.
Polaków - bo nie uwolnili się od wizji Niemca hakatysty, który nie współpracuje ze wschodnim sąsiadem, lecz go podbija (orężem lub pieniędzmi), a dodatkowo łatwo zapomina o odpowiedzialności za rozpętanie II wojny światowej. Te lęki odzwierciedlają uchwały Bundestagu i Sejmu. Pierwsza nie wykracza poza ustawodawstwo europejskie (swoboda poruszania się i osiedlania), choć nie ma w tej chwili żadnego uzasadnienia - oprócz przedwyborczej gorączki w Niemczech. Druga jest reakcją niewspółmierną do przyczyny. Między Polską i Niemcami nie ma tymczasem sporu o nasze ziemie zachodnie (i nie będzie go po przystąpieniu do UE), jak nie ma go na przykład między Francją i Niemcami o Alzację. Prawdziwy jest więc obraz wzajemnych stosunków przedstawiany przez ministrów Kinkela i Rühego oraz Bronisława Geremka, nie zaś przez Erikę Steinbach i część polskich polityków opcji narodowej. A z resentymentami i tak nie da się walczyć - przejdą do lamusa wraz z dochodzeniem do głosu w polityce pokolenia urodzonego w latach 60. i 70.

Więcej możesz przeczytać w 28/1998 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.