Badyl bez oliwy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Janusz Palikot zakłada kolejną maskę. Tym razem pod krawatem. Ma być poważnie, bez happeningów, a nawet nazwiska lidera. Czy ktoś jeszcze uwierzy w nową partię?

Pod słońcem Toskanii, wśród zieleni winnic, Palikot poszukiwał w ostatnich tygodniach recepty na problemy swojej partii. I choć klub mu się sypie, a sondaże systematycznie pokazują poparcie poniżej progu wyborczego, przyszłość widzi w jasnych barwach. Świadczą o tym prowadzone na blogu rozważania Palikota o wyższości montepulciano nad brunello: „Brunello od zawsze było zwycięzcą. […] Nobile, choć szlachetne z nazwy, zawsze z tyłu. [...] I tak przez lata brunello popadło w pychę, a nobile mozolnie pięło się do góry. I aż nagle, bęc! Brunello jest stare, a nobile nowoczesne. Dziś w Toskanii brunello to obciach, anachronizm. Nobile jest górą i już! Nie pomogą świadectwa, historia, tytuły. Zwycięzca jest lepszy teraz i koniec. To jest dla nas nauka. Także w polityce. Stara gwardia przegrywa, bo zbyt długo wygrywa”.

Więcej możesz przeczytać w 36/2013 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.