Zakontraktowani na śmierć

Zakontraktowani na śmierć

Dodano:   /  Zmieniono: 
Imigranci bez wynagrodzenia budują lśniące stadiony, hotele i drogi. Padają przy tym jak muchy. Tak Katar przygotowuje się do Mundialu.

W 12-metrowym pokoju śpi ich 11. W kącie rzęzi rozklekotany klimatyzator. 600 mężczyzn w budynku ma do dyspozycji dwie kuchnie. Zamiast łazienek – latryny i wiadra z wodą. Przez małe okna widać pustynię, kurz i betonowe ściany takich samych hosteli. Tak wygląda Sanaya: industrialna zona godzinę jazdy od stolicy Kataru, Ad- -Dauhy, dom dla dziesiątek tysięcy imigrantów. Po pracy wszyscy się schodzą do dusznych pomieszczeń. Temperatura wieczorem wciąż sięga 40 st. C, w dzień dochodzi nawet do 50. Przy wilgotności powietrza dochodzącej do 99 proc. każdy ruch jest wysiłkiem. W hostelu ktoś zawsze się podzieli jedzeniem, jest z kim porozmawiać. Choćby o tym, kiedy pracodawca wreszcie wypłaci pensję albo da robotnikom karty identyfikacyjne. Bez nich są tu przecież nielegalnie. Obywatele Nepalu, Indii, Bangladeszu, Pakistanu, Filipin. Każdy z nich przyjechał tu, żeby pomóc rodzinie w kraju: popracować, zarobić i wyjechać. Rzeczywistość dla wielu z nich jest jednak zupełnie inna. Pracodawcy zabierają im paszporty, nie płacą wynagrodzeń miesiącami ani nie udzielają zgody na wyjazd. Najłatwiej wyjechać stąd w trumnie. Tak jak 16-letni Ganesh, którego zwłoki najbliżsi odebrali w Katmandu na lotnisku zaledwie dwa miesiące po uroczystym pożegnaniu. Rodzina zapożyczyła się, żeby zapłacić pośrednikowi za załatwienie chłopcu pracy. Ten wyrobił fałszywe papiery, które dodały Ganeshowi cztery lata. Pracował na budowie w Lusail City: powstającej metropolii, gdzie na stadionie zaprojektowanym przez studio Normana Fostera ma się odbyć finał mundialu. Nigdy nie zdążył przysłać do domu pieniędzy. Oficjalna przyczyna śmierci: zawał serca. Podobnie jak w przypadku połowy umierających w Katarze zdrowych młodych mężczyzn.

Futbol na całe zło

Więcej możesz przeczytać w 41/2013 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.