Bez granic

Dodano:   /  Zmieniono: 
Victor Herbert, emerytowany kierowca autobusu z Quebecu, wykonał prawdopodobnie najmniejszą na świecie replikę watykańskiej Bazyliki św. Piotra. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że maleńką budowlę umieścił w... butelce po oliwie. Zainspirowała go wizyta w lokalnym muzeum, gdzie zobaczył inną miniaturę tejże świątyni wielkości sześciu metrów. Butelka, w której mieści się misterna, wykonana z drewna konstrukcja, ma zaledwie 32,5 cm długości i 20 cm szerokości.

Memphis (USA) kojarzone jest zazwyczaj z miejscem kultu króla rock and rolla Elvisa Presleya. Zapewne nie wszyscy wiedzą, że co roku odbywają się tu zawody w barbecue. Pod koniec maja przyjeżdża do Memphis niemal 90 tys. amatorów wieprzowiny z rożna, tworząc namiotowe miasteczko na brzegu Missisipi. W tym roku w mistrzostwach świata w barbecue wzięło udział ok. 230 drużyn, które łącznie usmażyły kilka ton wieprzowiny. Na nagrody przeznaczono 40 tys. dolarów.

Na targach przemysłu sportowego w Londynie zademonstrowano nową grę zespołową infla-rugby. Zasady zabawy przypominają nieco przepisy tradycyjnego rugby. Mogą brać w niej udział dwie drużyny po siedem osób. Wszyscy gracze mają związane nogi, a mecz rozgrywany jest na specjalnym nadmuchiwanym materacu-boisku. Spakowany materac mieści się w bagażniku samochodu. Producenci uważają, że gra może być wspaniałą rozrywką rodzinną podczas urlopów.

Kolekcjonować można wszystko: znaczki, monety, karty telefoniczne, a nawet... naklejki umieszczane na bananach. Właśnie takim hobby zajął się brytyjski urzędnik John Stather. Pierwsze naklejki zbierał dla przyjaciół, ale po pewnym czasie stwierdził, że jest to hobby dla niego. W poszukiwaniu ciekawych egzemplarzy kolekcjoner podróżuje do różnych zakątków świata. Był w Helsinkach, Pradze, Kalifornii, Singapurze. Ponieważ nie jest odosobniony w swoich zainteresowaniach, podwójne egzemplarze wymienia z kolekcjonerami z całego świata. Co miesiąc wydaje również informator dla zainteresowanych tematem - "Completely Bananas". Podkreśla, że nigdy nie odkleja ukradkiem nalepek w sklepie, lecz zawsze zdobywa je w legalny sposób, kupując banany.

Trzynaście lat po katastrofie nuklearnej, która stała się przyczyną śmierci wielu ludzi, a ponad 100 tys. osób zmusiła do opuszczenia na zawsze swoich domów, elektrownia w Czernobylu nadal działa. W zakładzie nie tylko produkuje się energię elektryczną, lecz także wykorzystuje się go do celów turystycznych. Rząd Ukrainy upoważnił agencję turystyczną Liko-L do organizowania wycieczek na teren katastrofy. Początkowo miały się one odbywać codziennie, ale z braku chętnych zrezygnowano z tego pomysłu. Wycieczki organizuje się wyłącznie na specjalne zamówienie zainteresowanych grup. Władze zapewniają, że radiacja utrzymuje się na bezpiecznym poziomie.

Poszukiwanie skamieniałości jest jedną z niewielu dziedzin nauki, w której niewykwalifikowani entuzjaści mogą dokonać ważnych odkryć. Niektóre muzea w USA i Kanadzie prowadzą specjalne programy ułatwiające amatorom archeologii spełnianie marzeń. Po zapłaceniu niewielkiej opłaty mogą oni wziąć udział w pracach wykopaliskowych prowadzonych przez specjalistów w Ameryce. Organizowane są także jednodniowe i tygodniowe wycieczki dla dzieci w miejsca, gdzie dokonano najważniejszych odkryć archeologicznych.

(KCh)
Więcej możesz przeczytać w 22/1999 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.