Kosmiczne klocki
Twoje dziecko interesuje się kosmosem. Firma Littlebits razem z inżynierami z NASA wypuściła właśnie na rynek (na razie amerykański) zestaw zabawek, które pozwolą na domową eksplorację kosmosu. Zestaw składa się z 12 modułów, m.in. mikrofonu, czujnika światła, włącznika, głośnika, wyświetlacza. Będzie można z nich zbudować, tak jak z klocków Lego, niewielką antenę satelitarną, marsjańskiego łazika, lub stację kosmiczną. NASA dołącza do tego zaprojektowane przez siebie lekcje kosmosu.
2+2=5
Mniej znaczy więcej. Firmy internetowe nie łączą już swoich aplikacji pod jedną nazwą, tylko je rozdzielają. Facebook po nieudanym debiucie aplikacji Facebook Home, która miała zastąpić ekran startowy smartfona, w styczniu wypuścił aplikację Paper, służącą do czytania najnowszych informacji. Firma ma też oddzielną aplikację do dzielenia się zdjęciami o nazwie Poke. Facebook zapowiedział, że stworzy aplikację do czatów i do obsługi aparatu w telefonie. Podobnie działa LinkedIn, który ma w sumie pięć oddzielnych aplikacji, jedną do gromadzenia kontaktów, jedną do przeglądania informacji, jedną dla rekruterów i jedną do tworzenia prezentacji. Wszystko to przez to, że w odróżnieniu od komputerów stacjonarnych smartfony walczą o przyciągnięcie naszej uwagi. Wyliczono, że średnio użytkownik telefonu zagląda do niego 15 razy w ciągu dnia, skupiając uwagę tylko na kilka minut. Im więcej punktów zaczepienia, tym więcej okazji do zarobku.
17 mld dol.
– tyle może być wart już w przyszłym roku rynek crowdfundingu, czyli finansowania projektów przez społeczności internetowe. Według firmy badawczej Tabb Group w 2015 r. ma być ponad 1000 organizacji stworzonych po to, by zbierać pieniądze. To oznacza, że rynek ten rośnie w tempie 200 proc. rocznie, jeśli chodzi skalę przyznanych środków, i o 88 proc., jeśli liczymy strony internetowe zbierające pieniądze. I choć crowdfunding nie zadomowił się zbyt mocno w Polsce, to kwoty, jakie zbierają nowe projekty, są czasem oszałamiające. Na smartwatch Pebble zebrano ponad 10 mln dolarów, a na odtwarzacz Pono Music - 6 mln dolarów. Niedawno kupiony za 2 mld dolarów przez Facebooka Oculus powstał właśnie dzięki zbiórkom internautów.
W Nowym Meksyku, nieopodal miasteczka Almogordo w czasie prac związanych z dokumentem, zatytułowanym Atari: Game Over wykopano ogromną liczbę kartridży do Atari 2600 zawierających grę E.T. The Extra-Terrestrial. Ta wydana w 1983 r. gra okazała się jedną wielką porażką przemysłu gier. Atari straciło na tym mnóstwo pieniędzy, płacąc za licencję Stevenowi Spielbergowi, a gdy okazało się, że gra jest rynkową porażką, firma została z tysiącami egzemplarzy, z którymi nie bardzo było wiadomo, co zrobić. Postanowiono je więc zakopać na pustyni, łącznie w ten sposób ukryto 14 ciężarówek z grami.
Czy to koniec myjni samochodowych? Nissan opracował farbę, która jest odporna na wodę i bród. Specjalna powłoka, która jest hydrofobiczna i oleofobiczna, ma pojawić się na karoserii prototypu Nissana Note. W najbliższym czasie auto ma przechodzić testy, jednak jak widać na zamiszczonych na YouTube filmach, powłoka jest dość skuteczna. Technologia będzie polegać na nałożeniu specjalnej, ochronnej warstwy na lakierze, która stworzy coś w rodzaju bariery powietrznej. Będzie ona odpychać wodę oraz tłuszcze. Dodatkowo będzie miała właściwości antystatyczne. Nie będzie do niej przywierał kurz. Uchroni także przed powstawaniem drobnych uszkodzeń mechanicznych.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.