Polska się rozbiegała. Tylko w jeden kwietniowy weekend odbyło się w Polsce kilkadziesiąt imprez biegowych. – W całym roku mieliśmy w kraju ok. 3 tys. biegów ulicznych, półmaratonów i maratonów. I to jest ta łatwiej policzalna część rynku, ale przecież nie wyczerpująca jego obrazu – mówi prof. Zygmunt Waśkowski z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, który bieganiem zajmuje się od strony praktycznej i teoretycznej. – Oprócz różnej wielkości imprez biegowych z opłatami startowymi, sponsorami finansowymi i rzeczowymi, kosztami podróży, noclegów, wyżywienia, napojów (w tym izotoników) oraz dofinansowaniem z promujących się samorządów lokalnych, jest przecież ogromny rynek biegających tylko dla zdrowia. Także i oni muszą się przecież stosownie do pory roku ubrać i dobrać optymalne buty do biegania – wylicza prof. Waśkowski.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.