Najmłodszy staruszek świata

Najmłodszy staruszek świata

Dodano:   /  Zmieniono: 
W Wenecji nie mogło zabraknąć filmu Manoela de Oliveiry. Artysty, który przeżył ponad wiek. I ciągle ma apetyt na życie i sztukę.

Wygląda na 70 lat. Ma 105. Jest jedynym reżyserem, który zaczął karierę w czasach kina niemego, nauczył się dźwięku, koloru, wszedł w epokę cyfrową i wciąż pracuje. Potwornie intensywnie. Co rok pokazuje nowe filmy na festiwalach w Cannes albo Wenecji. Na Lido właśnie odbyła się premiera „The Old Man of Belem”, krótkiego metrażu Manoela de Oliveiry. Portugalczyk wraca do dawnych lektur. Na ławce przed współczesnym blokiem spotykają się trzej wybitni poeci różnych epok i Don Kichot. Rozmawiają o historii, sztuce, losie twórcy. „I gdzie te zwycięstwa? Palmy? Laury?” – wzdycha Luís de Camões. „The Old Man of Belem” to gorzki film zrealizowany przez człowieka, którego XX w. nauczył sceptycyzmu i dystansu do ideologii, odarł z młodzieńczej naiwności. – Fakty są zawsze takie same. Ale kiedy opowiadamy o nich w pewnym kontekście, tworzymy mity, zatracamy granicę między prawdą i fikcją – mówi reżyser. Wiatrakiem, z którym walczy błędny rycerz, staje się historia. Nieustannie zataczająca koło, tragiczna. Ale artyści muszą mieć w sobie coś z Don Kichota.

SŁODKIE ŻYCIE

Więcej możesz przeczytać w 37/2014 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.