Raz pojawiło się autentyczne zagrożenie aresztowaniem. Mama sprawę potraktowała bardzo serio, bo rzeczywiście mógł ojciec wylądować wtedy za kratkami. Tym bardziej iż rzecz dotyczyła niezwykłej postaci. Najważniejszej w tych latach postaci!!! Zaczęło się od wydanego przez Książkę i Wiedzę w 1950 r. dzieła generalissimusa Józefa Stalina pod tytułem „Marksizm a zagadnienia językoznawstwa”. Wiekopomne dzieło natychmiast wywołało dyskusję między literatami na Krupniczej, no bo trudno nie zająć się tematem, kiedy genialny wódz, sam i osobiście, pochyla się nad materią, którą pisarze zajmowali się zawodowo. Oczywiście ojciec również musiał zabrać głos. Jego opinia była bardzo konkretna: – Stalin jest głupi!
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.