KSIĄŻKA

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polski faraon.
W grobowcu na wolskim cmentarzu w Warszawie, dokąd mają być sprowadzone prochy Eliasza Gudzowatego, ojca bohatera książki, zainstalowano klamkę od wewnątrz. "Śmierć? W ogóle jej nie rozumiem. Może ją oszukam, może przepłoszę, może rozśmieszę" - przewiduje Aleksander Gudzowaty, numer 1 na liście najbogatszych Polaków tygodnika "Wprost", jeden z sześciuset najbardziej wpływowych ludzi w świecie finansów (według "Global Finance").

Kim jest ten człowiek, nazywany przez jednych "żarliwym patriotą", przez innych zaś "człowiekiem Moskwy"? Twórca Bartimpexu stał się instytucją, animatorem polsko-rosyjskiej wymiany handlowej: towary i żywność za gaz. Odniósł sukces tam, gdzie nie powiodło się wielu biznesmenom ze Wschodu i Zachodu. Dlaczego właśnie Gudzowatego Rosjanie upatrzyli sobie jako partnera w interesach? "Po pierwsze - to honorowy człowiek.
Po drugie - biznes, który robi, jest jasny, bez zaułków, jakie zdarzają się u innych przedsiębiorców. (...) Poza tym - co dla mnie ważne - kocha przyrodę. Człowiek, który kocha przyrodę, nie może być zły" - powiedział autorowi książki Rem Wiachiriew, szef rosyjskiego Gazpromu, a my, wierząc lub nie, możemy się tylko zadumać nad naturą rosyjskiej duszy. W książce "Piramida Aleksandra Gudzowatego" znajdziemy mnóstwo faktów dokumentujących życie i karierę człowieka, który cały czas czuł na plecach oddech rosyjskich i polskich służb specjalnych. Bogate dossier pozwala wszakże tylko domniemywać, co legło u podstaw sukcesu "polskiego faraona": skłonność do podejmowania skrajnego ryzyka, doskonała znajomość wschodniego rynku i nie gorsza mentalności Rosjan? A może zupełnie coś innego, czego nigdy nie ujawni światu?


Marek Zieleniewski, Piramida Aleksandra Gudzowatego. Kim jest najbogatszy
Polak?, PWN, Warszawa 1998 r.
Więcej możesz przeczytać w 30/1998 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.