Reżim na lodzie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wystarczył jeden dzień, żebym z bohatera stał się wrogiem ZSRR – mówi Wiaczesław Fietisow. Życie ikony hokeja stało się tematem jednego z najgłośniejszych dokumentów ostatniego roku – pokazywanego na Camerimage „Red Army”.

Nie mógłbyś zająć się czymś, co zainteresuje ludzi? – usłyszał Gabe Polsky od rodziców, ukraiń skich Żydów mieszkających w USA, kiedy zaczął kręcić film o radzieckim hokeju. Ale urodzony już w Stanach reżyser wiedział, co robi. Biografię legendarnego zawodnika, Wieczesława „Sławy” Fietisowa, potraktował jak soczewkę, w której skupiły się: historia ZSRR, zimnej wojny i upadku komunizmu, refleksja na temat miejsca jednostki w totalitarnym społeczeństwie, opowieść o przyjaźni, godności i sprzeciwie wobec opresji. Ale też o sportowej rywalizacji. Dzisiaj wyprodukowany przez Wernera Herzoga i Jerry’ego Weintrauba, kupiony przez Sony Pictures Classics dokument „Red Army” wymienia się wśród Oscarowych faworytów.

RADZIECKA SZKOŁA

– Osiągnąłem sukces we wszystkim, czego w życiu próbowałem – odpowiada Fietisow na moje pytanie, czy czegoś w życiu żałuje. Zdejmuje czarne okulary, na ręku ma wielki zegarek. Jest pewny siebie. W 18-letniej karierze zdobył siedem złotych medali olimpijskich, jeden srebrny i trzy brązowe oraz dziesiątki innych pucharów. Jednym tchem wymienia książki, które o nim napisano, i zwycięskie mecze.

Więcej możesz przeczytać w 48/2014 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.