Bursztynowy zawrót głowy

Bursztynowy zawrót głowy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Lubelskie złoża bursztynu rozbudzają wyobraźnię mieszkańców i polityków regionu. Tylko inwestorzy jakoś się nie kwapią do kopania.

Górka Lubartowska to malutka wieś na Lubelszczyźnie położona 45 minut drogi na północ od Lublina. Życie toczy się tu powoli. Większość z ponad pół tysiąca mieszkańców radzi sobie, jak może. Ciężko wyżyć z roli, ludzie pracują w okolicznych gminach. Młodzi wyjeżdżają do Warszawy albo za granicę. Typowa wieś jakich pełno. A jednak od kilkunastu miesięcy to właśnie ta miejscowość przewija się we wszystkich mediach za sprawą udokumentowanych złóż bursztynu, którego pod tutejszymi gruntami jest ponad tysiąc ton. To nie wszystko. Specjaliści szacują, że złoża perspektywiczne dla całej północnej Lubelszczyzny mogą wynieść kilkadziesiąt tysięcy ton. Jeśli prognozy się potwierdzą, byłby to ewenement na skalę światową.

Bursztyn szybko rozpalił wyobraźnię przedstawicieli tutejszych gmin. Gdyby oceniać sprawę po medialnych nagłówkach („Bursztynowe eldorado”, „Śpią na miliardach złotych”), można by sądzić, że mieszkańcy północnej Lubelszczyzny nic, tylko całymi dniami zbierają z pola urobek i nie nadążają z jego sprzedażą u jubilera.

POTENCJALNE BOGACTWO

Więcej możesz przeczytać w 50/2014 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.