Czarna taksówka zmierzała ulicami londyńskiej dzielnicy Mayfair w kierunku Bond Street. W 1920 r. mieściło się tam przedstawicielstwo sowieckie w Wielkiej Brytanii. Pasażerką taksówki nie była jednak żadna rewolucjonistka, tylko brytyjska arystokratka, wdowa po bohaterze wojennym i kuzynka samego Winstona Churchilla. O tym, że Clare Sheridan wybrała się z wizytą do jaskini bolszewików w Londynie, zdecydował przypadek. Miała za sobą wyczerpujący okres, spędziła sporo czasu w Rzymie i we Florencji, potem odwiedziła w Szwecji księżniczkę Małgorzatę, żonę szwedzkiego następcy tronu. W końcu wróciła na Wyspy, by zrelaksować się, żeglując z przyjaciółmi. Podczas jednego z koktajli wydawanych na jachcie ktoś rzucił od niechcenia: – A nie chciałabyś poznać prawdziwych bolszewików? W Londynie gościła wówczas sowiecka delegacja, negocjująca podpisanie z imperium brytyjskim umowy handlowej, która umożliwiłaby komunistom wyjście z międzynarodowej izolacji. Oczywiście lady Sheridan chętnie przyjęła propozycję, zwyczaj rozmawiania z Rosjanami bez względu na okoliczności ma przecież w Europie długą tradycję. I tak pewnego dnia znalazła się w taksówce jadącej do sowieckiego przedstawicielstwa. Jej brat Oswald, który odbierał ją potem z Bond Street, napisał w pamiętniku: „Pełno tam było typowych bolszewickich degeneratów, ale Clare jest nimi zafascynowana. Jak zwykle podziela poglądy ostatnio poznanego mężczyzny”.
Tym mężczyzną był Lew Kamieniew, prawa ręka Lenina i jedna z najważniejszych wówczas postaci bolszewickiego reżimu. Kamieniew interesował Clare Sheridan nie tylko jako bolszewik, lecz także jako model. Nasza bohaterka miała bowiem poza błękitną krwią, zapewniającą szerokie międzynarodowe znajomości, także inną szczególną cechę: była rzeźbiarką, znaną i cenioną wśród londyńskiej socjety.
WESOŁA WDÓWKA JEDZIE DO MOSKWY
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.