Skaner

Dodano:   /  Zmieniono: 

POLITYKA

Gdzie poszła kasa Palikota?

Posłowie, którzy opuścili Janusza Palikota, nadal nie mogą się doliczyć, na co Twój Ruch wydawał pieniądze. Jedną z zagadek są przelewy, jakie partia wysyłała na konto byłej głównej księgowej Danuty Wójcik. Według wyliczeń na podstawie dokumentów z Państwowej Komisji Wyborczej otrzymała ona w sumie przez dwa lata ponad 800 tys. zł. A to oznacza, że miesięcznie księgowa partii Palikota zarabiała ponad 33 tys. zł brutto. Niektóre przelewy na konto Wójcik są zaskakujące: raz 123 tys., innym razem 117 tys. W jednym dniu: 15 tys., 70 tys., 69 tys., 39 tys. zł.

Dla porównania poseł zawodowy zarabia około 12 tys. zł miesięcznie. Dysproporcja staje się jeszcze większa, jeśli zarobki Danuty Wójcik porównać do wynagrodzeń, jakie otrzymywali inni pracownicy partii Palikota. Dyrektor klubu parlamentarnego Karol Jene otrzymywał ponad 9 tys. zł miesięcznie brutto. Szefowa biura prasowego zarabiała 3 tys. zł, sekretarka – 3,5 tys. Legislator, czyli prawnik pracujący nad projektami ustaw, podobnie. Ile zarabiali pracownicy klubu, wiadomo z audytu Kancelarii Sejmu, który powstał, gdy okazało się, że Janusz Palikot nie regulował w terminie składek na ZUS. W zeszłym tygodniu zaległość ciągle wynosiła 46 tys. zł. Konto bankowe było nadal zablokowane. Czy dług został spłacony? W piątek wieczorem rzecznik partii Michał Kabaciński poinformował „Wprost”: – W pełni uregulowaliśmy zaległości. A jak wytłumaczy wysokie przelewy na konto księgowej? – Z zarządu partii otrzymałem informację, że wynagrodzenie podstawowe pani Danuty Wójcik to 15 tys. z kawałkiem. Odrębnie partia płaciła za analizy prawne dotyczące księgowości i za pracę przy sporządzaniu sprawozdań finansowych partyjnych i z kampanii wyborczych. Takie ogólne wytłumaczenie raczej nie zadowoli byłych posłów Twojego Ruchu.

– Koledzy podzielili się na grupy i systemowo sprawdzają partyjne wydatki. Interesują ich przede wszystkim zawierane umowy o pracę – mówi były poseł Palikota. Mają też wystąpić do Kancelarii Sejmu o dostęp do archiwum, w którym są udokumentowane wypłaty z pieniędzy klubu parlamentarnego. – Bo dostęp do dokumentacji klub zlikwidował – twierdzi mój rozmówca. Audyt ma dotyczyć także wydatków na prowadzenie biura poselskiego Janusza Palikota. Co miesiąc szła na to kwota około 10 tys. zł. Wątpliwości są duże, bo w jego biurze przy ulicy Wspólnej w Warszawie nie był w zasadzie widywany. W tym samym, bardzo skromnym lokalu swoje biura prowadzą były poseł Twojego Ruchu Artur Dębski i były rzecznik prasowy Andrzej Rozenek. Ale posłów byłego klubu będzie interesowało przede wszystkim to, jak Palikot rozliczył przejazdy prywatnym samochodem. W 2013 r. „wyjeździł” ponad 26 tys. zł. Na rozliczenie czeka też kampania wyborcza do Parlamentu Europejskiego. Determinacja posłów, żeby rozliczyć Janusza Palikota, jest naprawdę duża. Choćby z tego powodu: posłowie często pożyczali pieniądze pracownikom partii lub klubu parlamentarnego, bo z powodu opóźnionych wynagrodzeń nie mieli oni z czego żyć. – Jeden z pracowników miał zaległość sześciomiesięczną. W końcu z żalem mu odmówiłem. Powiedziałem tej osobie, że dając pożyczkę, pomagam w ten sposób nie jemu, tylko Palikotowi – przyznaje jeden z posłów. Równolegle do inicjatywy posłów w sprawie finansów Twojego Ruchu toczy się śledztwo w prokuraturze. Śledczy sprawdzają wydatki partii na elektroniczny system e-Partia. W sumie to był prawie 1 mln zł. Zlecenie na budowę e-Partii otrzymała firma ArtGraf, której właścicielem jest Artur Wójcik. To syn księgowej partii Danuty Wójcik.

Więcej możesz przeczytać w 12/2015 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.