Wyścig ze śmiercią

Wyścig ze śmiercią

Dodano:   /  Zmieniono: 
Terapia wielolekowa nie gwarantuje sukcesu w walce z AIDS
Na konferencji naukowej poświęconej HIV-AIDS w Madrycie naukowcy przedstawili nowy preparat podawany chorym na AIDS. Abakawir - w przeciwieństwie do innych farmaceutyków - nie wymaga od pacjentów stosowania drakońskej diety, która była niejednokrotnie przyczyną rezygnacji z terapii. Tymczasem odstawienie leków powoduje u chorych natychmiastowe wznowienie replikacji wirusa HIV, zniszczenie układu odpornościowego i nieuchronną śmierć. Zdaniem naukowców, nie należy się spodziewać, że możliwe jest wynalezienie jednego skutecznego leku na AIDS. - W przyszłości terapia prawdopodobnie nadal będzie się opierać na leczeniu skojarzonym - twierdzi prof. Stefan Vella z Instituto Superiore di Sanita w Rzymie.

Wypracowane obecnie standardy leczenia AIDS opierają się na trójterapii. Ten sposób leczenia wymaga przyjmowania jednocześnie dwóch leków atakujących jeden z enzymów wirusa HIV (zwany odwrotną transkryptazą) i leku blokującego wytwarzanie enzymu proteazy. Aby terapia odniosła skutek, pacjenci zmuszeni są łykać nawet 20 tabletek dziennie. Dlatego niesłychanie ważna - oprócz skuteczności leczenia - jest dobra tolerancja zażywanych leków.
- Abakawir należy do leków z grupy inhibitorów odwrotnej transkryptazy - tłumaczy dr Marek Beniowski, kierownik Ośrodka Diagnostyki i Terapii AIDS w Chorzowie. - Jak wynika z wieloośrodkowych badań przeprowadzonych na grupie 20 tys. pacjentów, w przeciwieństwie do już obecnych na rynku specyfików z tej grupy lek ten działa silniej. Dlatego też może być stosowany zamiast inhibitorów proteazy - leków, które wprawdzie są bardzo skuteczne, ale mają wiele działań ubocznych.
Niezaprzeczalną zaletą nowego specyfiku jest jego duża skuteczność. W połączeniu z dwoma innymi lekami bądź też nowszym specyfikiem - kombiwirem - nowy środek powoduje zablokowanie namnażania się wirusa HIV u ok. 80 proc. pacjentów. Dodatkowo ma mniejsze skutki uboczne, a także pozwala na zredukowanie liczby zażywanych leków do czterech tabletek dziennie. - Dotychczasowa terapia wielolekowa wymagała od pacjentów stosowania ściśle określonego reżimu żywieniowego - podkreśla prof. Andrzej Gładysz, kierownik Katedry i Kliniki Chorób Zakaźnych Akademii Medycznej we Wrocławiu. Jedne tabletki należy bowiem popijać kilkoma litrami wody, inne tylko sokiem, jeszcze inne przyjmować z dużą ilością tłustych potraw. - Specyfik, o którym mowa, jest wyrazem nowego podejścia w terapii AIDS. Zarówno zespoły lekarzy, jak i firmy farmaceutyczne dążą do tego, aby jak najbardziej uprościć leczenie, motywując w ten sposób pacjenta do przyjmowania leków i korzystania z terapii. Ideałem dla wszystkich zainteresowanych problemem HIV byłoby opracowanie takiego preparatu, który można by przyjmować raz dziennie - komentuje prof. Gładysz. Abakawir jest zapowiedzią takiego leczenia. Nie wymaga bowiem od chorych tak rygorystycznej dyscypliny. Jest to niezwykle ważne dla pacjenta, który zdaje sobie sprawę, że rezygnacja z raz rozpoczętej terapii oznacza dla niego wyrok śmierci.
Mimo że leczenie antyretrowirusowe jest jedyną obecnie dostępną i skuteczną metodą kontroli choroby, terapia wielolekowa nie ma przyszłości - ostrzegają naukowcy. Jak wynika z badań, dodawanie kolejnych leków wydłuża wprawdzie czas panowania nad wirusem w organizmie zakażonym, ale jednocześnie trudno jest opanować ciągłe mutacje wirusa, który zaczyna się wymykać spod kontroli. Uczeni są przekonani, że poszukiwania nowych metod walki z HIV powinny pójść w innym kierunku. - Nowa koncepcja zakłada podwójne "obłożenie" pacjenta leczeniem. Z jednej strony, nadal przyjmowałby on leki stosowane w trójterapii, z drugiej zaś - należałoby podawać choremu tzw. modulatory immunologiczne, na przykład cytokiny lub szczepionki wyprodukowane z wiru- sa - tłumaczy prof. Jacek Juszczyk, kierownik Instytutu Mikrobiologii i Chorób Zakaźnych Akademii Medycznej w Poznaniu. - Leki stosowane w trójterapii powodowałyby zablokowanie namnażania się wirusa, a immunostymulatory, docierając do miejsc, w których wirus jest niedostępny dla dotychczasowej terapii, a przez to niezniszczalny, stymu- lowałyby jego namnaża- nie, uaktywniając jednocześ- nie system odpornościo- wy. Pobudzanie odpowiedzi immunologicznej umożliwi wzmocnienie naturalnej odpowiedzi na zakażenie.
Ten rodzaj terapii jest ciągle w fazie badań eksperymentalnych. - Dopóki nowe standardy leczenia nie zostaną opracowane, należy się skoncentrować na takim udoskonalaniu dostępnych leków, aby uodpornienie na nie występowało jak najpóźniej - komentuje prof. Vella. - Ponadto trzeba kłaść większy nacisk na współpracę ośrodków medycznych z pacjentami, aby coraz większa liczba chorych była zdolna współpracować z lekarzami i nie rezygnować z raz rozpoczętej terapii. 

Więcej możesz przeczytać w 27/1999 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.