Kalejdoskop kulturalny

Kalejdoskop kulturalny

Dodano:   /  Zmieniono: 

MUZYKA

Piotr Metz

Opera w stylu punk

TO MOŻE BYĆ PŁYTA ROKU

To coś w rodzaju punk opery z chwytliwymi melodiami, przypominającej trochę napisaną przed ponad 40 laty „Quadrophenię” The Who, traktującą o problemach dojrzewania. Dzieło Townsenda niedawno weszło na filharmoniczne salony w symfonicznej aranżacji. Punkowcy z New Jersey raczej tego nie doczekają. Zapewne też by tego nie chcieli, jako że są prawdziwymi punkowymi ortodoksami, dla których przekaz muzyki i jej zamierzona surowość są podstawą. Tym bardziej zaskakuje muzyczny eklektyzm ich półtoragodzinnego dzieła pełnego odniesień do poprzednich płyt grupy, zrealizowanego w 15-osobowym składzie i z coverem klasyka „The Pogues” na okrasę. Całości charakter nadaje świetny wokal Patricka Sticklesa. Półtoragodzinna „Lamentable tragedy” wbrew nieco pretensjonalnym zapowiedziom broni się znakomicie. Jedna z ciekawszych i najbardziej zaskakujących płyt roku.

TITUS ANDRONICUS,

„LAMENTABLE TRAGEDY”, MERGE

1. „Agnieszka Osiecka Zaśpiewana”

MTJ

2. „Hozier”

Hozier

ISLAND UK/UNIVERSAL

3. „Fifty Shades of Grey”

Muzyka filmowa

UNIVERSAL

4. „Atramentowa”

Stanisława Celińska

POLSKIE RADIO

5. „RMF Muzyka najlepsza pod słońcem 2015”

Pomaton/Warner

6. „Królowie życia”

Gang Albanii

STEP RECORDS/CD-CONTACT

7. „How Big, How Blue, How Beautiful”

Florence and the Machine

UNIVERSAL

8. „2015”

Miuosh, Jimek, NOSPR

MY MUSIC/FANDANGO RECORDS

9. „Oddycham”

Bednarek

LOU & ROCKED BOYS/ROCKERS PUBLISHING

10. „Cyniczne córy Zurychu”

Artur Andrus

MYSTIC PRODUCTION

DANE WEDŁUG OFICJALNEJ LISTY SPRZEDAŻY DOTYCZĄ OKRESU 24-30.07.2015

Marley i inni

SPOTKANIE Z TĄ PIONIERSKĄ AN- TOLOGIĄ może być zaskakujące, zwłaszcza że dla wielu słuchaczy muzyka reggae zaczęła się od Marleya czy wręcz od jego „I Shot the Sheriff” w wersji Claptona. Zresztą znaczna część publiczności zna tylko współczesną komercyjną papkę udającą reggae. Tymczasem historia gatunku zaczęła się w połowie lat 50. i mimo niechronologicznego układu utworów nagrania te, wraz z obszerną książeczką dołączoną do płyty, znakomicie pokazują genezę jamajskiej muzyki, jej związki z ruchem rasta i afrykańskie korzenie. Jeśli, na co wygląda, to początek serii wydawniczej – to z pewnością właśnie dostajemy jej najważniejszą część.

RÓŻNI ARTYŚCI, „RASTAFARI: THE DREADS ENTER BABYLON 1955-83”, SOUL JAZZ

Indianka na ścieżce

ZBIEŻNOŚĆ NAZWISK Z GWIAZDĄ BRY- TYJSKIEJ muzyki przypadkowa, choć w jednej z piosenek Flo zdaje się robić aluzję do bardziej znanego rodaka. Wszystko na tej płycie wpisuje się w folkowy kanon: anielski wokal ze szkoły zapomnianej Vashti Bunyan, produkcja Joanny Newson, a nawet indiański (trochę ą la Joan Baez) image piosenkarki. Obiecujący debiut, teraz dwudziestolatce należy życzyć odnalezienia własnej ścieżki.

FLO MORRISEY, „TOMORROW WILL BE BEAUTIFUL”, GLASSNOTE

FILMY

Krzysztof Kwiatkowski

DVD

Człowiek, gołąb i król

1. „W głowie się nie mieści”

Reż. Pete Docter

DISNEY

2. „Papierowe miasta”

Reż. Jake Schreier

IMPERIAL-CINEPIX

3. „Wykolejona”

Reż. Judd Apatow

UIP

4. „Klucz do wieczności”

Reż. Tarsem Singh

MONOLITH

5. „Piksele”

Reż. Chris Columbus

UIP

6. „Szubienica”

Reż. Travis Cuff, Chris Lofing

WARNER

7. „Ant-Man”

Reż. Peyton Reed

DISNEY

8. „Mały Książę”

Reż. Mark Osborne

KINO ŚWIAT

9. „Magic Mike XXL”

Reż. Gregory Jacobs

WARNER

10. „Koko smoko”

Reż. Hubert Weiland

MONOLITH

DANE WEDŁUG STATYSTYK MULTIKINA DOTYCZĄ OKRESU 31.07-02.08.2015

Roy Andersson robi najsmutniejsze komedie w Europie. Umie z rzeczywistości wydestylować absurdy, które widziane z zewnątrz bawią. Ale bolą, kiedy je przeżywamy na co dzień. Punktuje przywary zmęczonych, zblokowanych emocjonalnie zamożnych społeczeństw Europy. Andersson tworzy mozaikową, zawieszoną poza czasem opowieść o Szwedach. Oszczędnie używa dialogów. Bo w jego świecie i tak nikt nie potrafi uczciwie opowiadać o uczuciach. One są ukryte w rutynie. W ciszy, jaka panuje w barze, gdzie codziennie ta sama grupa mężczyzn pije to samo piwo albo wódkę. W laboratorium, gdzie naukowcy beznamiętnie przeprowadzają eksperymenty. W szpitalu, gdzie umiera się bez słowa i bez wiary w cokolwiek, co miałoby czekać człowieka po drugiej stronie. Nawet miłość dwojga ludzi na szarej plaży jest tu dość smutna. „Chcemy nieść ludziom uśmiech” – mówią bez krztyny uśmiechu dwaj akwizytorzy-komicy, prezentując kolejne „śmieszne gadżety”. Są

SMUTNA KOMEDIA O SZWEDACH

w tym desperackim pragnieniu zabawnie nieporadni. Ale i tak jakakolwiek próba kreatywności jest dla Anderssona godna pochwały. Bo filmy Szweda tylko pozornie opowiadają wyłącznie o prywatności i samotności. W każdym z nich w tle przetacza się tu historia, wobec której bohaterowie pozostają bierni. W „Gołębiu...” za oknami przetaczają się wojska Karola XII. Na ekranie pojawia się też wielki bęben, a zarazem komora gazowa, do którego przytwierdzone są tuby. Kiedy zamknięci wewnątrz ludzie próbują się ratować, na zewnątrz wydobywa się coś w rodzaju muzyki. Roy Andersson, pracując z aktorami, jakich rzadko ogląda się na ekranie – często otyłymi, niskimi, nie za pięknymi amatorami – tworzy przejmującą opowieść o zgaszonym, uśpionym społeczeństwie. W jego filmie śmiech, rozpacz i głęboka refleksja układają się we wspaniałą opowieść o istnieniu. Nawet jeśli rozmyśla się nad nim z perspektywy gołębia na gałęzi. Albo właśnie dlatego.

„GOŁĄB PRZYSIADŁ NA GAŁĘZI I ROZMYŚLA NAD ISTNIENIEM”, REŻ. ROY ANDERSSON, AURORA FILMS

Diler i wampirzyca

HIPSTERZY TO NAJBARDZIEJ NIEDO- OKREŚLONA GRUPA wielkomiejskiej młodzieży. „O dziewczynie, która wraca nocą sama do domu” to film arcyhipsterski. Ana Lily Amirpour stworzyła – jak go sama określa – „irański, wampiryczny spaghetti western”. Młody mężczyzna zakochuje się w przemierzającej irańską noc skrzywdzonej przez życie wampirzycy. Są tu intertekstualne gry oraz morze ironii, ale i kruche, delikatne emocje. Ciekawa propozycja, która jednak musi znaleźć swojego widza.

„O DZIEWCZYNIE, KTÓRA WRACA NOCĄ SAMA DO DOMU”, REŻ. ANA LILY AMIRPOUR, M2 FILMS

Nowy stary Allen

WOODY ALLEN TO REŻYSER NIERE- FORMOWALNY – wraca do swojej ukochanej „Zbrodni i kary”. Znowu opowiada o intelektualiście. Jego bohater, profesor filozofii, któremu przekonania o świecie nie pozwalają odczuwać satysfakcji, pogrąża się w depresji, dopóki nie dostaje od życia specyficznego impulsu. Allen znowu z lekkością opowiada o miłości i niby wszystko już było: to poczucie humoru, ten brak wiary w człowieka i te romanse. A jednak dobrze, że Allen wciąż jest Allenem. Z jego własnym, nieco już wytartym, ale wciąż inteligentnym i błyskotliwym stylem.

„NIERACJONALNY MĘŻCZYZNA”, REŻ. WOODY ALLEN, KINO ŚWIAT

AUTO

Mariusz Staniszewski

MOC I WYGODA

Francuski czołg na drodze

Zwróciliście uwagę, że nie ma powiedzenia: miłość od drugiego wejrzenia? Albo jest od pierwszego, albo małżeństwo z rozsądku. Tak samo jest z samochodami – albo się nam podobają i przebieramy nogami, by wsiąść za kierownicę i cisnąć gaz, albo argumentujemy, że niedrogi, ekonomiczny, wygodny itp. Ponieważ miłości nie da się racjonalnie wytłumaczyć, to nie ma też sensu tłumaczyć powodów, dla których są ludzie kupujący fiaty. Są i już. Do aut, w których można zakochać się od pierwszego wejrzenia, należy Peugeot 508 SW RXH. To wielkie, podwyższone kombi na trasie przypomina trochę rozpędzony czołg. Masywna sylwetka w połączeniu ze 180-konnym silnikiem Diesla sprawiają, że możemy czuć się pewnie wobec innych użytkowników drogi. Trzeba mieć dużo wewnętrznej dyscypliny, by nie przekraczać przepisów, bo łatwość, z jaką auto przyspiesza, jest jak „nieznośna lekkość bytu”. A tak swoją drogą – ciekawe, co by powiedział Milan Kundera, gdyby się dowiedział, że jego dzieło kojarzy się z peugeotem? W trzymaniu się przepisów pomaga mały wyświetlacz nad kierownicą, na którym możemy zobaczyć nie tylko aktualną prędkość, lecz także wskazania nawigacji. Wzmocnione zawieszenie 508 SW RXH sprawia, że miejskie dziury, przejazdy kolejowe, szutrowe drogi czy leśne dukty nie odbijają się szczególnie na komforcie jazdy. W Polsce to ciągle ważna zaleta. Największą wadą auta jest nieco dziwne zachowanie na ostrych zakrętach – po wykonaniu manewru i odbiciu kierownicą w drugą stronę samochód jakby sam przez chwilę skręcał. O ile nie ma to większego znaczenia, gdy jedziemy wolno, o tyle w przypadku większych prędkości po plecach może przejść dreszcz. Trzeba uważać. Nie oznacza to jednak, że prowadzenie tego auta jest uciążliwe. Wręcz przeciwnie: wszystkie funkcje są w zasięgu ręki. Podczas dłuższej podróży kierowca może włączyć sobie masowanie pleców. Nie jest to może tak efektywne jak w autach z najwyższej półki, ale pewna ulga jest odczuwalna. 508 SW RXH jest zresztą przeznaczony do długich tras. 70-litrowy bak daje możliwość przejechania bez tankowania do Chorwacji. To bardzo oszczędza czas. No i jeszcze jedna istotna rzecz – bagażnik. Spokojnie mieści bagaże pięcioosobowej rodziny, włącznie ze wszystkimi akcesoriami plażowymi. W wersji testowanej auto kosztuje ponad 150 tys. zł. To oczywiście dużo, ale gdy spojrzy się na ceny innych samochodów tej klasy, to wcale już tak groźnie nie wygląda. �

©� WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE

Grzegorz Sadowski

KNOW-HOW

Inny świat

To prawda, że nowe gogle Samsunga wyglądem przypominają hełmy szturmowców z „Gwiezdnych wojen”. Ale działają cuda! I pokazują, w którym kierunku pójdzie w przyszłości rozrywka. Za pomocą telefonów Galaxy S6 i Galaxy S6 Edge przenoszą nas w świat wirtualnej rzeczywistości. Sprzęt daje dostęp do filmów, gier i innych materiałów, do których wchodzimy sferycznie poprzez pełen widok 360 stopni. Od poprzedniej wersji gogle różnią się tym, że mają wewnętrzny system chłodzenia, telefon więc tak szybko się nie przegrzewa. Obsługujemy je poprzez dotykowy panel z boku, do dyspozycji jest także urządzenie gamepad, które przyda się w przypadku niektórych gier. Efekt jest naprawdę ciekawy, zwłaszcza w przypadku trailerów filmów z efektami specjalnymi, choćby „Jurassic Park”. Gogle nie zawieszają się, świetnie reagują na ruchy głową. Problemem jest jednak rozdzielczość, bo w zbliżeniu poprzez soczewki gogli po prostu widzimy piksele. I na niewiele zda się rozdzielczość 1440 x 2560 pikseli. Gogle powstały przy współpracy z firmą Oculus, tą samą, która w przyszłym roku zapowiada wypuszczenie do sprzedaży okularów Oculus Rift. Stąd też do obsługi gogli służy program Oculus Gear VR. To taki sklep gromadzący różne aplikacje, część z nich dostępna jest za darmo, część – głównie gry – jest płatna. Jest więc bardzo fajna aplikacja do oglądania filmów, imitująca salę kinową czy ekran rozciągnięty na powierzchni księżyca. By obejrzeć film, musimy go umieścić w specjalnym folderze na telefonie. Nie możemy, co jest jeszcze wadą aplikacji, oglądać w ten sposób na przykład filmów z YouTube. Inną ciekawostką jest możliwość podglądu przez kamerę smartfona tego, co się dzieje przed nami. Nie musimy więc zdejmować gogli, jeśli chcemy na chwilę przerwać oglądanie. To dopiero początek, bo na Google Play pojawia się coraz więcej aplikacji sferycznych. Za 750 zł mamy więc wgląd w świat rozrywki z przyszłości.

W godzinę z Londynu do Nowego Jorku

OSIĄGAĆ MA PRĘDKOŚĆ 4 MACHÓW, czyli 4800 km/h. Pozwalałoby mu to przelecieć z Londynu do Nowego Jorku w godzinę. Oto pomysł Airbusa na superszybki samolot pasażerski. Firma złożyła wniosek patentowy. Z dokumentów wynika, że miałby on tylko 20 miejsc dla pasażerów i korzystał z trzech różnych silników. Najpierw odbywałby się start pionowy, dopiero potem uruchamiano by silniki odrzutowe. Dzięki temu ograniczono by hałas startowy, na co narzekano w przypadku ponaddźwiękowego Concorde’a.

APLIKACJE TYGODNIA

GALLERY DOCTOR

często robicie setki zdjęć, z których połowa jest do siebie podobna. Ta aplikacja pomaga się pozbyć tych niepotrzebnych. Po prostu te, które zostają, idą na prawo, a te, które kasujemy, przesuwamy palcem w lewo.

ANGRY BIRDS 2

po całej masie wariacji na temat latających ptaszków (np. „Angry Birds: Gwiezdne wojny”) nadchodzi oficjalny sequel tego hitu wśród gier na telefon. Czeka was sporo wyzwań.

Więcej możesz przeczytać w 33/2015 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.