Teraz Skandynawia?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polscy turyści dzielą się na dwie grupy: tych, którzy latem wylegują się w słońcu Hiszpanii, Grecji czy Tunezji, oraz tych, którzy zgiełk zatłoczonych plaż zamieniają na ciszę i kontakt z naturą
- Szwecja, Dania czy Finlandia stają się coraz modniejszym kierunkiem - mówi Krzysztof Łopaciński z Instytutu Turystyki. - Obserwujemy znaczny wzrost zainteresowania tym regionem. Rośnie liczba indywidualnych turystów decydujących się na wyjazd do Skandynawii z rodziną, własnym autem. To jeden z lepiej przygotowanych do tego typu wypoczynku rejonów.
- Skandynawia jest miejscem dla wyrobionych turystów - podkreśla Natan Tennenbaum, poeta. Według Jolanty Jedlińskiej, szefowej Polskiego Biura Podróży SA, północ Europy wybierają najczęściej ludzie obyci w świecie: amatorzy czynnego wypoczynku lub ci, którzy szukają w czasie wakacji spokoju, ciszy i piękna przyrody.- Ponieważ jestem wędkarzem, marzy mi się wędkowanie wśród ciszy przepięknych krajobrazów i nieskażonej natu- ry - wyznaje Kuba Strzyczkowski, dziennikarz radiowej Trójki. - Wybrałbym się też do Danii śladami Christiana Andersena, zwiedziłbym jego rodzinne miasto, no i oczywiście Kopenhagę, pełną śladów jego twórczości - dodaje.
W zeszłym roku Skandynawię odwiedziło - jak wynika z danych Instytutu Turystyki - 400 tys. rodaków, podczas gdy w 1996 r. - niespełna 100 tys. Wspaniałe krajobrazy, fiordy, renifery przyciągają turystów z całej Europy. - Skandynawia jest pozbawiona otępiających upałów, hałaśliwych tłumów i szumu dyskotek. Od niedawna również francuscy, hiszpańscy czy niemieccy urlopowicze wybierają właśnie ten region z jego czystą wodą, nieskażoną przyrodą, urozmaiconymi trasami rowerowymi. Takie atrakcje są dziś w cenie i kuszą bardziej niż hotele kolosy z całą ich infrastrukturą czy przeludnione nadmorskie kurorty - zauważa Ingrid Ahlers-Karlssonze ze Szwedzkiego Ośrodka Informacji Turystycznej w Hamburgu. Z danych biura wynika, że w porównaniu z zeszłym rokiem prawie o 20 proc. wzrosła liczba turystów wynajmujących w Skandynawii prywatne domki, o 4 proc. zwiększyła się liczba urlopowiczów korzystających z kempingów (tylko Szwecja ma niemal 650 miejsc kempingowych), a o 8 proc. - gości hotelowych.


Kto latem szuka olbrzymich przestrzeni, a zimą - posępnej pustki, przyjedzie do Skandynawii. To jest miejsce dla ludzi wrażliwych

- Wielu polskich turystów to osoby, które w Skandynawii już były i zachwycone jej urokami powracają - przekonuje Krzysztof Łopaciński. - Wśród nich przeważają dawni studenci, którzy kilka lat temu jeździli do Skandynawii, by zarobić przy zbiorze truskawek, a teraz chcą pokazać uroki tej części świata rodzinie. Podczas gdy na przykład Niemcy najczęściej wypoczywają w domkach kempingowych czy hotelach, Polacy - podobnie jak Holendrzy - preferują częste zmiany miejsca. Nierzadko podróżują po Skandynawii z przyczepami kempingowymi i własnym prowiantem. - Jadąc samochodem przez Skandynawię, można się przekonać, że wszystko jest tam doskonale zorganizowane. Drogi są w bardzo dobrym stanie, perfekcyjnie spisują się służby mające o nie dbać, a kierowcy są kulturalni i świetnie przygotowani do jazdy - zauważa Krzysztof Hołowczyc, kierowca rajdowy. - Warto też pojechać tam na grzybobranie, lasy pełne są borowików, których Skandynawowie nie zbierają.
Niemal wszystkich turystów (93 proc.) wybierających Szwecję, Danię czy Finlandię, a ostatnio również Islandię, jako docelowy kraj urlopowy zwabia tam piękno przyrody - wynika z danych Szwedzkiego Ośrodka Informacji Turystycznej w Hamburgu. Podróżnicy cenią sobie również przyjazność mieszkańców (ponad 53 proc.), zachwycają się architekturą portowych wiosek i miast (40 proc.), zachwalają klimat (34 proc.), możliwość uprawiania różno- rodnych sportów (30 proc.) i doskonałą kuchnię (9 proc.).
- Skandynawia to ogromny i zróżnicowany region. Pełen najczystszych na świecie jezior i lasów, przestronny i w porównaniu z Europą - nie przeludniony. Można się tam odizolować od kontynentalnego zgiełku, odetchnąć psychicznie. Na każdym kroku widać przywiązanie mieszkańców do porządku, ma się poczucie bezpieczeństwa - mówi Tomasz Jastrun, poeta. - To jeden z najatrakcyjniejszych przyrodniczo krajów: wodospady, malownicze przełęcze z legendarną przełęczą Trolli, białe noce - wylicza Bogdan Oppowicz z Logostouru.
Rzadko który turysta odwiedzający "krainę wikingów" nie przekracza kręgu polarnego w Rovaniemi, słynącego z Aktikum - ogromnego podziemnego Muzeum Terenów Polarnych i Kultury Lapońskiej oraz pobliskiej wioski świętego Mikołaja, który rezyduje tu cały rok. Dalej na północ w miejsce nieprzebytych lasów pojawia się tundra, a w niej renifery. I tak już do samego Nordkapp, miejsca, w którym kończy się Europa. Atrakcją Norwegii są też targi rybne, turkusowa woda i oczywiście malownicze fiordy. - Kto raz je widział, na zawsze pozostanie pod ich wrażeniem. Kraje skandynawskie są popularne także dzięki temu, że wciąż pozostają nieodkryte - podkreśla Jolanta Jedlińska, prezes Polskiego Biura Podróży SA. Niezwykłe są m.in. ryty skalne w malowniczym fiordzie Alta z czasów jeszcze przed wikingami. Na południowym wybrzeżu ciekawostką jest dawna stolica Bergen i niewielkie, urokliwe miasta: Stavangen i Kristland. Kto wybierze się dalej na północ, dotrze do Trondheim, gdzie znajduje się największa średniowieczna budowla Skandynawii - katedra Nidars, miejsce koronacji norweskich królów.

Kraje skandynawskie są popularne, bo wciąż pozostają nieodkryte

Szwecja fascynuje przyrodą tak naturalną, że niemal egzotyczną (ponad 10 proc. powierzchni kraju podlega całkowitej ochronie). Zwiedzający ten kraj mogą także podziwiać liczne atrakcje Sztokholmu, m.in. Muzeum Statku Vasa, uniwersyteckie miasto Uppsala, zamek Grippsholm z wieloma polskimi pamiątkami czy Mariefred - odpowiednik polskiego Kazimierza. - Najbardziej zafascynowały mnie szwedzkie szkiery. Tysiące wysp otoczonych jest gładkimi kamieniami, które zachęcają, by na nich wypocząć. Podobne wrażenie robią strumienie i rzeki północnej Szwecji - zauważa Natan Tennenbaum.
Kwintesencją krajobrazów Skandynawii jest duński Bornholm (mający ponad 2 tys. tras rowerowych). O jego atrakcyjności decydują kilometry piaszczystych plaż, wrzosowiska, lasy, kamienne piargi, malownicze wąwozy. Wokół Bornholmu znajdują się kąpieliska należące do najczystszych w Europie. Trudno się oprzeć urokowi portowych miasteczek.
Polacy coraz śmielej zapuszczają się w głąb Skandynawii, by zwiedzać zamki, parki zoologiczne, wodne lub zaszyć się z wędką nad jednym z licznych jezior z dala od miejskiego zgiełku.
- Pakiety wędkarskie i pobyty w domkach kempingowych w południowej Szwecji lub Norwegii cieszą się dużym zainteresowaniem - mówi Aneta Chmielewska z Unity Line, firmy obsługującej połączenia promowe. - Klienci coraz częściej pytają też o Bornholm, który staje się modny wśród miłośników rowerowych wypraw. Za wynajęcie na tydzień kilkuosobowego bungalowu płaci się - w zależności od standardu - 900-3000 zł. Wielu rodaków decyduje się też na jedno-, dwudniowe wycieczki promem, połączone ze zwiedzaniem Kopenhagi czy Karlskrony. Najtańszy bilet promowy i nocleg w pensjonacie kosztuje ok. 300 zł (plus 190 zł za przewiezienie samochodu). - Tylko od stycznia do maja przeprawiliśmy prawie 80 tys. pasażerów. W porównaniu z zeszłym rokiem to wzrost o ponad 50 proc. - mówi Marta Schupke z firmy Stena Line. - W maju i czerwcu sprzedaliśmy też więcej niż w zeszłym roku "pakietów wczasowych" do Szwecji, którą wybierają ludzie preferujący spokojny wypoczynek: grillowanie, kąpiel w morzu. Znacznie wzrosło także zainteresowanie Norwegią czy Danią, oferującą wspaniałe warunki do aktywnego odpoczynku. W całym 1998 r. mieliśmy niemal o połowę więcej klientów niż rok wcześniej. Hitem stają się również wyjazdy wędkarskie. - Praktycznie sprzedaliśmy już całą tegoroczną ofertę skandynawską. W ubiegłym roku popularnością cieszyła się Islandia, ale była to oferta dla koneserów - dodają przedstawiciele biur podróży.
Koneserzy najbardziej cenią sobie urlop "ekologiczny" - w drewnianych domkach położonych w górach czy lesie, wyściełanych korą brzozy, z dachami porośniętymi trawą. Popularny jest też wypoczynek w typowych skandynawskich domkach z czerwonymi dachami. - Prawie od trzydziestu lat wynajmuję turystom z całego świata domek bez prądu i ciepłej wody, z kominkiem i lodówką na gaz - opowiada Jorg Skrsen, właściciel leśniczówki położonej niedaleko Höljes, tuż przy granicy z Norwegią. - Przyjeżdżają tu często ludzie bogaci, którzy twierdzą, że oddalony o kilkanaście metrów od domu wychodek z firankami jest dla nich o wiele atrakcyjniejszy niż marmury. Muszą się myć w zimnym jeziorze, przynosić wodę do picia z pobliskiego źródełka czy wyprawiać się łódką na drugi brzeg jeziora do jedynego w okolicy sklepu. Zdaniem Skrsena, na tym właśnie polega filozofia urlopu w Skandynawii: marmury i kryształy zmienia się na drewno i plastikowe kubki. Spacerując po lesie, łatwiej tam spotkać łosie niż turystów.


Skandynawia jest tuż za miedzą, a tak niewiele o niej wiemy

- Skandynawski wypoczynek to nie tylko domki czy apartamenty i wypady nad jezioro. Popularne są też imprezy objazdowe: zwiedzanie Szwecji, Norwegii, Grenlandii czy Islandii wynajętym samochodem. Ostatnio coraz więcej zwolenników zyskują tzw. natural travels: rafting, canooing, pływanie po Morzu Barentsa, wspinaczka skałkowa, wyprawy na lodowce - mówi Krzysztof Piątek z polskiej centrali Neckermanna. Miłośników niestandardowego wypoczynku przyciągają gejzery na Islandii, natomiast amatorów luksusu - ekskluzywne kurorty z polami golfowymi i tropikalnymi ogrodami. Renesans przeżywa też cruising wzdłuż fiordów. W zeszłym roku zainteresowanie Skandynawią było większe niż wypoczynkiem nad Morzem Śródziemnym - wynika z danych biur podróży. - Warto odwiedzić Skandynawię, by przełamać stereotypy na temat tego regionu. Polacy kojarzą go głównie z dziewiczą przyrodą, tymczasem to również świetnie zachowane budowle średniowieczne, a wśród nich kościoły z XIII i XIV wieku - przekonuje Peter Johnsson, korespondent sztokholmskiego dziennika "Göteborg Posten" w Polsce.
- Skandynawia ma dwa oblicza - mówi Tomasz Jastrun. - Pierwsze - jesienno-zimowe - jest jak wejście do Hadesu. Drzewa zaczyna przykrywać śnieg, a ludzie wydają się eleganccy i bezpieczni. Z kolei wiosna jest jak eksplozja bomby atomowej. Przyroda rozkwita szybciej niż w Polsce. Ludzie zaczynają się otwierać na innych. - Skandynawia jest tuż za miedzą, a tak niewiele o niej wiemy - zauważa Marcin Wolski, satyryk. - Mnie - oprócz przyrody - urzekła odmienność kulturowa, zimne i surowe zabytki, a także nieprawdopodobnie interesująca architektura i porządek. W Szwecji mieszka wielu Polaków. Tamtejsza Polonia jest młoda i dużo bardziej wyrobiona intelektualnie niż w innych krajach.
Wyprawa do Skandynawii jest teraz dużo tańsza niż przed kilku laty. Według danych Instytutu Turystyki, przeciętny polski turysta wydał w zeszłym roku na podróż do Skandynawii średnio 230 dolarów, podczas gdy do Wielkiej Brytanii - 365 dolarów, a do Francji - 221 dolarów. Wśród kierunków wakacyjnych wypraw Polaków wciąż wysoką pozycję zajmują Włochy, głównie ze względu na "turystykę pielgrzymkową" (Watykan) i "historyczno-sentymentalną" (Monte Cassino). - W tym roku popularnymi kierunkami pozostaną też inne ubiegłoroczne hity: Hiszpania, Turcja czy Tunezja. Oferta największych biur podróży na naszym rynku to w ponad 70 proc. właśnie te państwa. W zeszłym roku do tego grona dołączyło Maroko. Na razie trudno powiedzieć, który z tych krajów wygra w tym sezonie wyścig o polskiego turystę - ocenia Krzysztof Łopaciński. - Skandynawia raczej nie stanie się mekką polskich turystów - twierdzi Olgierd Budrewicz, podróżnik. - Większość z nas szuka podczas urlopu słońca i upału, które najłatwiej znaleźć nad Morzem Śródziemnym. Szwecja, Norwegia, Finlandia, Dania i Islandia pozostaną natomiast krajami dla tych, którzy chcą obcować z niecodzienną przyrodą, kulturą i kuchnią. - Skandynawia nigdy nie stanie się miejscem masowej turystyki - uważa Natan Tennenbaum. - Kto latem szuka kolorowych lasów, gór, żyjących własnym życiem rzek i jezior, olbrzymich przestrzeni, a zi- mą - posępnej, ale interesującej pustki, przyjedzie do Skandynawii. To jest miejsce dla ludzi wrażliwych. 
Więcej możesz przeczytać w 27/1999 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.