Na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ang. International Space Station – ISS) panuje spory ruch. W grudniu 2015 r. do stacji zadokował rosyjski Sojuz, który dowiózł m.in. brytyjskiego kosmonautę Timothy’ego Peake’a, ale już 1 marca sześcioosobową, międzynarodową załogę ISS opuści Scott Kelly, jeden z najbardziej doświadczonych amerykańskich astronautów. Spędzi w kosmosie cały rok i przeprowadzi dziesiątki eksperymentów, które pozwolą sprawdzić, jak człowiek znosi długotrwałą mikrograwitację i promieniowanie. Bez tego typu doświadczeń nie da się według niego przygotować bezpiecznej podróży w daleki kosmos. Kelly jest zresztą przekonany, że za 20-30 lat ludzie będą już mieć za sobą pierwszą podróż na Marsa. Być może wezmą w niej udział astronauci z naboru prowadzonego właśnie przez amerykańską agencję kosmiczną NASA. Jej szef Charles Bolden przyznał, że nowa generacja astronautów z pewnością przygotuje grunt pod wyprawę na Czerwoną Planetę.
NASA ZATRUDNIA
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.