Kredyt zaufania

Dodano:   /  Zmieniono: 
W Polsce udzielanych jest rocznie 60-70 mln zł mikropożyczek, co stanowi 25-30 proc. wartości wszystkich kredytów zaciąganych przez małe przedsiębiorstwa
"Mikro" w tym wypadku oznacza kwotę 3-30 tys. zł, pożyczaną na okres od kilku miesięcy do dwóch lat. Większość instytucji mikropożyczkowych ustala nieco wyższe oprocentowanie niż banki, a osoby, które biorą pożyczki, to zazwyczaj tzw. trudni klienci; banki nie chcą im udzielać kredytu ze względu na brak odpowiednich zabezpieczeń. Tymczasem stopy zwrotu, jaką osiągają fundusze - 98 proc. pożyczek jest spłacanych w terminie - banki mogą im tylko pozazdrościć.
Największy w Polsce Fundusz Mikro, założony cztery lata temu przez Polsko-Amerykański Fundusz Przedsiębiorczości, udzielił dotychczas 25 tys. pożyczek na łączną kwotę 150 mln zł. Ponad 1770 kredytów o wartości 30 mln zł przyznano w ramach Projektu Promocji Małej Przedsiębiorczości "Tor 10", finansowanego w 80 proc. z funduszy Banku Światowego, a 1,5 tys. pożyczek na sumę 12 mln zł udzieliła Fundacja na rzecz Rozwoju Polskiego Rolnictwa (FDPA). Oprócz nich działają programy regionalne, takie jak krakowska Inicjatywa Mikro i małe fundusze pożyczkowe tworzone przez organizacje przedsiębiorców czy samorządy. Programy te różnią się między sobą procedurami, tym, do kogo kierowana jest oferta, wreszcie stopami procentowymi. "Tor 10", najbardziej zbliżony pod względem warunków do pożyczek bankowych, adresowany jest tylko do bezrobotnych, a oprocentowanie ustalone zostało na poziomie preferencyjnym, czyli 12-14 proc. Fundusz Mikro wspiera przedsiębiorstwa już istniejące i działa przede wszystkim w miastach, a FDPA tylko na terenach wiejskich i w miastach do 20 tys. mieszkańców (wyjątkiem jest Płock). Niemal połowa pożyczek udzielanych przez ten ostatni przeznaczona jest na rozpoczęcie działalności gospodarczej.
Fundusze nie stanowią konkurencji dla banków. Ich rola polega wręcz na "wychowywaniu" przyszłych kredytobiorców. - Zanim mikrobiznes stanie się partnerem dla banku, musi rozwinąć skrzydła. Zazwyczaj typowy klient funduszy jest słabo wykształcony, pożyczki potrzebuje "na wczoraj", bank zaś mu jej nie udzieli. Fundusze są bardziej przyjazne, nie wymagają tylu formalności - mówi Tomasz Kiliański z Polskiej Fundacji Promocji i Rozwoju Małych i Średnich Przedsiębiorstw.


Mikropożyczki są często jedyną szansą na rozwój mniejszych firm

Na pomysł założenia pierwszej tego typu instytucji na świecie wpadł profesor ekonomii Mohammad Yunus z Uniwersytetu Chittagong w Bangladeszu. 25 lat temu przeprowadził eksperyment. Z własnej kieszeni pożyczył równowartość 30 dolarów grupie robotników na zakup wikliny do wyplatania koszy, krzesełek itp. Bardzo szybko odzyskał pieniądze, a dzięki tej skromnej sumie aż 42 osoby zdobyły pracę. W 1983 r. prof. Yunus założył Grameen Bank, który zaczął przyznawać drobne kredyty na działalność gospodarczą ludziom najuboższym. Pożyczkobiorcy zrzeszają się w pięcioosobowe grupy i wzajemnie poręczają swoje kredyty. Jeśli jeden z członków grupy przestanie spłacać dług, pozostali solidarnie zwracają jego zobowiązania albo automatycznie zostają odcięci od możliwości brania nowych pożyczek.
Teraz Grameen Bank pożycza miesięcznie 30 mln dolarów, a z jego usług korzysta ok. 4 mln ludzi. Większość klientów stanowią kobiety. One, jak się okazało, są solidniejszymi kredytobiorcami. Pożyczki dają im szansę usamodzielnienia się, a zarobione pieniądze przeznaczają na utrzymanie rodziny. Grameen Bank stał się wzorem dla setek tego typu instytucji, które powstały w 43 krajach, w tym najbardziej rozwiniętych, jak Stany Zjednoczone czy Kanada.
Takie same procedury, jakie stosuje bank prof. Yunusa, obowiązują w polskim Funduszu Mikro. Nie wymaga on klasycznych zabezpieczeń. Trzy czwarte udzielanych przez fundusz kredytów to właśnie pożyczki grupowe. Czworo-siedmioro ludzi, zazwyczaj dobrych znajomych, wzajemnie poręcza sobie pożyczki. - System wzajemnej weryfikacji szczególnie dobrze działa w środowiskach zamkniętych, zwłaszcza w małych miejscowościach. Tam po prostu ludzie nie wchodzą w układy wzajemnego poręczenia z kimś, kto nie jest człowiekiem godnym zaufania - mówi Agnieszka Czarnomska, dyrektor ds. marketingu i PR w Funduszu Mikro. Nie znaczy to jednak, że sprawdza się on tylko na wsi. Wspólnie wzięli na przykład pożyczki z funduszu krakowski taksówkarz, producent soków warzywnych, właścicielka zakładu ksero w jednym z krakowskich akademików oraz ich znajoma prowadząca firmę, która wykonuje usługi w zakresie księgowości.


Dr Maciej Grabowski
Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową


Sumy, jakie pożyczają fundusze mikropożyczkowe, nie są znaczące w skali całej gospodarki. Niemniej pożyczki te wypełniają pewną lukę w finansowaniu niewielkich przedsiębiorstw. Trzeba je postrzegać jako jedno z wielu rozwiązań, z których może dziś korzystać mały biznes. Mikropożyczki miałyby większe znaczenie kilka lat temu, gdy dostęp do kredytu był bardzo ograniczony, a stopy procentowe wysokie. Teraz, z jednej strony, rynek usług finansowych dla małych i średnich przedsiębiorstw się rozwinął, kredyty są dużo łatwiej dostępne niż pięć-siedem lat temu, z drugiej zaś - możliwości zakładania firm się zmniejszyły, potrzebny jest do tego coraz większy kapitał. Można go z powodzeniem uzyskać od funduszy mikro- pożyczkowych.


Fundusze są organizacjami non profit. - Bank chce zarobić na swoich klientach. My jesteśmy w tej komfortowej sytuacji, że musimy tylko pokryć koszty naszej działalności. Stąd możemy sobie pozwolić na większe ryzyko - dodaje Agnieszka Czarnomska. Jeżeli fundusz osiągnie zysk, to inwestuje go w następne pożyczki. Niewielkie pieniądze uzyskane w odpowiednim momencie decydują o rozwoju wielu małych firm, a czasem są dla nich jedynym ratunkiem. Instytucje mikropożyczkowe mają jednak problem z dotarciem z informacją do osób, które chciałyby skorzystać z takiej oferty. Większość z 2,5 mln potencjalnych klientów funduszy nie wie nawet o ich istnieniu.


Więcej możesz przeczytać w 36/1999 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.