Pigułka zapomnienia

Pigułka zapomnienia

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nowa broń gwałcicieli
W Stanach Zjednoczonych trwa kampania, w ramach której przestrzega się przed zgubnymi skutkami nieświadomego zażywania tzw. tabletki zapomnienia. Pigułka niepostrzeżenie dodana do drinków przypadkowych osób dokonuje spustoszenia w ich pamięci. Są wówczas gwałceni, bici i stają się ofiarami złodziei organów. Później niewielu z nich przypomina sobie, jakiej agresji doświadczyli. Na ryzyko związane z przyjmowaniem rohypnolu, środka uspokajającego, stosowanego również w leczeniu bezsenności, zwraca uwagę nawet jego producent - firma Roche Pharamaceuticals Inc. Mary i Kristin, dwie przyjaciółki z Londynu, spotkały się w piątkowy wieczór w modnym klubie w Soho. Wkrótce zostały zaczepione przez dwóch mężczyzn, którzy zamówili im alkoholowe drinki. Mary ocknęła się na parę sekund po to tylko, by zobaczyć nad sobą twarz nieznajomego z pubu. Resztkami świadomości pojęła, że mężczyzna odbywa z nią stosunek seksualny. Chciała krzyknąć, ale straciła przytomność. Natomiast jej przyjaciółka Kristin zdołała tylko zobaczyć leżącą obok nagą Mary. Chciała jej dotknąć, lecz ręce nie reagowały na sygnały wysyłane przez mózg. Obie kobiety przyszły do siebie w samochodzie na parkingu w odległej dzielnicy miasta. Wypadki gwałtów, w których pomocny okazał się rohypnol, przebiegają według bardzo podobnego scenariusza: kobieta odwiedzająca nocny klub zostaje zagadnięta przez nieznajomego lub - rzadziej - znajomego proponującego jej drinka. W pewnym momencie wrzuca on "pigułkę zapomnienia" do jej kieliszka.

W Stanach Zjednoczonych trwa kampania, w ramach której przestrzega się przed zgubnymi skutkami nieświadomego zażywania tzw. tabletki zapomnienia. Pigułka niepostrzeżenie dodana do drinków przypadkowych osób dokonuje spustoszenia w ich pamięci. Są wówczas gwałceni, bici i stają się ofiarami złodziei organów. Później niewielu z nich przypomina sobie, jakiej agresji doświadczyli. Na ryzyko związane z przyjmowaniem rohypnolu, środka uspokajającego, stosowanego również w leczeniu bezsenności, zwraca uwagę nawet jego producent - firma Roche Pharamaceuticals Inc. Mary i Kristin, dwie przyjaciółki z Londynu, spotkały się w piątkowy wieczór w modnym klubie w Soho. Wkrótce zostały zaczepione przez dwóch mężczyzn, którzy zamówili im alkoholowe drinki. Mary ocknęła się na parę sekund po to tylko, by zobaczyć nad sobą twarz nieznajomego z pubu. Resztkami świadomości pojęła, że mężczyzna odbywa z nią stosunek seksualny. Chciała krzyknąć, ale straciła przytomność. Natomiast jej przyjaciółka Kristin zdołała tylko zobaczyć leżącą obok nagą Mary. Chciała jej dotknąć, lecz ręce nie reagowały na sygnały wysyłane przez mózg. Obie kobiety przyszły do siebie w samochodzie na parkingu w odległej dzielnicy miasta. Wypadki gwałtów, w których pomocny okazał się rohypnol, przebiegają według bardzo podobnego scenariusza: kobieta odwiedzająca nocny klub zostaje zagadnięta przez nieznajomego lub - rzadziej - znajomego proponującego jej drinka. W pewnym momencie wrzuca on "pigułkę zapomnienia" do jej kieliszka.

Stany Zjednoczone w 1996 r. wprowadziły oficjalny zakaz importu rohypnolu, lecz w 64 krajach, w tym w Wielkiej Brytanii, preparat ten, występując pod różnymi nazwami, jest dostępny jako środek używany przy leczeniu poważnych zaburzeń snu. W Stanach Zjednoczonych gwałciciele, którzy zastosowali rohypnol, by obezwładnić ofiary, karani są "dodatkowymi" latami więzienia. Niestety, jednym ze szczególnych skutków działania "pigułki zapomnienia" jest amnezja. W tej sytuacji niezwykle trudno jest zebrać dowody. Ponadto rohypnol obecny jest w moczu ofiary maksymalnie przez 72 godziny, a we krwi znacznie krócej, co pozostawia niewiele czasu na wykrycie go w organizmie, jeśli się weźmie pod uwagę fakt, że człowiek znajdujący się przez kilka dni pod wpływem tego środka ledwo jest w stanie zebrać myśli i zawiadomić policję. Ofiara takiego aktu przemocy bez użycia siły długo wini siebie za to, co zaszło, bo przecież nie walczyła, nie stawiała oporu, nie mówiła "nie". To, że nie może przypomnieć sobie wypadków fatalnego wieczoru, powoduje, iż żyje w strachu i niepewności, nie wiedząc, co się naprawdę wydarzyło. Porohypnolowy syndrom można porównać do odczuć ludzi, którzy w dzieciństwie wykorzystywani byli seksualnie i którzy przeważnie pamiętają swoje przejścia tylko fragmentarycznie. Gniew, strach i depresja stają się więc często nieuniknionymi elementami egzystencji ofiar rohypnolu. Takie doświadczenie stało się udziałem Mary, która boi się wyjść za próg swojego domu, przez co straciła pracę i wielu przyjaciół. Badanie wykazało, że w krwi Kristin nie ma wirusa HIV. Po jakimś czasie okazało się, że jest ona w ciąży będącej wynikiem gwałtu. Kristin zdecydowała się na aborcję. Chociaż import i dystrybucja rohypnolu w USA są zabronione, szmuglowanie go na szeroką skalę, głównie z Meksyku i Kolumbii, odbywa się dzięki dobrze zorganizowanym gangom, które potem rozprowadzają go po kraju. Cena uliczna specyfiku jest przystępna: 3-5 USD za tabletkę. Amerykańska policja w szeroko zakrojonej publicznej kampanii przestrzega kobiety przed piciem drinków zamówionych przez nieznajomych i pozostawieniem napoju "bez opieki" na stoliku czy barze. Kobiety powinny również zwracać uwagę na zachowanie swoich towarzyszek. Amerykańskich policjantów przeszkolono, jak postępować z ofiarami gwałtu, do którego użyto rohypnolu. W Europie sytuacja wygląda inaczej - w Wielkiej Brytanii policja zazwyczaj nie traktuje poważnie zeznań ofiar, zwłaszcza jeśli po gwałcie nie ma śladu. A przecież - biorąc pod uwagę czas działania pigułki - napastnicy mogą spokojnie zabezpieczyć się przed zostawieniem jakichkolwiek śladów na ciele ofiary. Zresztą gwałty z użyciem "pigułki" nie przydarzają się wyłącznie kobietom - atakowani są też mężczyźni.

Rohypnol stał się od pewnego czasu środkiem, za pomocą którego popełniane są inne przerażające przestępstwa. W wielkich amerykańskich miastach ujawnił się doskonale zorganizowany gang, którego ofiarami są głównie biznesmeni na delegacji. Panowie po dniu ciężkiej pracy wstępują do baru, by odpocząć i się zrelaksować. Scenariusz powtarza się, z tą jednak różnicą, że biznesmen budzi się zwykle po wielu godzinach w łazience hotelowej po szyję zanurzony w wodzie pełnej kostek lodu. Na ścianie naprzeciw niego wisi skrawek papieru, a na nim wykaligrafowana jest rada, by pod żadnym pozorem nie opuszczał wanny i natychmiast zadzwonił pod numer alarmowy 911. Na stoliku koło wanny w zasięgu ręki ktoś postawił telefon, z którego może skorzystać poszkodowany. Operator dyżurujący pod wskazanym numerem, znający przestępstwa tego rodzaju, poleca dzwoniącemu ostrożnie dotknąć dolnej części pleców, by przekonać się, czy nie wystaje stamtąd rurka. Biznesmen, znajdujący się już w szoku, potwierdza to przypuszczenie. Rozmówca nakazuje mu pozostać w wannie bez ruchu. Ambulans na syrenie jest już w drodze, gdyż operator wie, że obie nerki mężczyzny zostały operacyjnie usunięte. Zorganizowany gang zarobi na nich wielkie pieniądze. Chcąc pomóc ewentualnym ofiarom rohypnolu, produkująca go firma otworzyła sieć specjalistycznych centrów, gdzie osoby podejrzewające, że padły ofiarą przestępstwa przy użyciu tego specyfiku, mogą się poddać darmowym testom. Z produkcji wycofano też tabletkę 2 mg, zastępując ją mniejszymi dawkami. Ostatnio do tabletki wprowadzono barwnik, który uaktywnia się po dwudziestu minutach od wrzucenia do napoju "pigułki zapomnienia", nadając mu niebieski kolor. Cóż z tego - niektórzy wypijają swoje drinki w krótszym czasie.

Więcej możesz przeczytać w 39/1998 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.