Bez granic

Dodano:   /  Zmieniono: 
W ogrodzie zoologicznym Samut Prakan w Tajlandii, specjalizującym się w hodowli krokodyli, dwudzieste szóste urodziny obchodził tego lata największy krokodyl żyjący w niewoli. Yai urodził się w zoo w 1972 r., a sławę zyskał 17 lat później, gdy po raz pierwszy trafił do "Księgi rekordów Guinnessa" jako największe zwierzę tego gatunku trzymane w niewoli.
W ogrodzie zoologicznym Samut Prakan w Tajlandii, specjalizującym się w hodowli krokodyli, dwudzieste szóste urodziny obchodził tego lata największy krokodyl żyjący w niewoli. Yai urodził się w zoo w 1972 r., a sławę zyskał 17 lat później, gdy po raz pierwszy trafił do "Księgi rekordów Guinnessa" jako największe zwierzę tego gatunku trzymane w niewoli. Mierzył wówczas 624 cm i ważył 112 kg. Urodzinowa uczta składała się z trzech kurczaków, dwóch kaczek i 10 kg mięsa rekina. Aby obejrzeć słynnego krokodyla, do zoo przybywają 2 mln gości rocznie.

Największy termometr na świecie znajduje się w liczącej pięciuset mieszkańców miejscowości Baker, zagubionej w sercu kalifornijskiej pustyni East Mojave. Niezwykła podświetlana konstrukcja z betonu i stali ma wysokość ponad 40 m. Na atrakcję turystyczną wybudowaną w 1991 r. przeznaczono 750 tys. dolarów.

Włoski minister edukacji Luigi Berlinguer wydał dekret zabraniający korzystania z telefonów komórkowych podczas zajęć lekcyjnych. Telefonia przenośna cieszy się we Włoszech szczególnie dużą popularnością. Do tej pory podłączono tam do sieci prawie 14 mln aparatów, podczas gdy w Niemczech sprzedano zaledwie 10 mln tych urządzeń. Operatorzy we Włoszech nie nadążają z rozbudową sieci. Tego lata były one tak obciążone, że nieustannie dochodziło do pomyłkowych połączeń. Znaczna część Włochów korzysta z telefonu komórkowego, zupełnie nie licząc się z otoczeniem. Dźwięk telefonu można usłyszeć w kinie, kościele, szpitalu, muzeum czy operze. Włoski parlament już w 1995 r. zakazał deputowanym używania telefonów komórkowych podczas posiedzeń.

"Dzień dobry, panie profesorze" - tymi słowami centralny komputer Uniwersytetu Reading w Wielkiej Brytanii przez interkom wita przybywającego do pracy profesora cybernetyki Kevina Warwicka. Równocześnie przed naukowcem automatycznie otwierają się drzwi do budynku. Gdy wchodzi on do swego biura, włącza się oświetlenie, a komputer informuje go, ile jest elektronicznych korespondencji. To, że urządzenie elektroniczne tak niezwykle traktuje profesora, zawdzięcza on wszczepionemu w ramię mikroprocesorowi. W niewielkiej kapsule znajduje się także miniaturowy nadajnik, który emitując fale radiowe, informuje system o tożsamości zbliżającej się osoby. Podczas eksperymentu Warwick zażywał antybiotyki, by zapobiec wrogiej reakcji systemu odpornościowego. W przyszłości podobne implanty mogłyby zastąpić klucze do mieszkania, karty kredytowe, a nawet prawo jazdy i paszporty. Sceptycy obawiają się, że umożliwi to totalną obserwację życia człowieka i pozbawi go wszelkiej prywatności. Pracodawca będzie mógł kontrolować każdy ruch pracownika, nawet czas spędzany przez niego w toalecie.

Indyjskie lotnictwo wojskowe w razie konfliktu zbrojnego mogłoby mieć poważne problemy z obroną powietrznej granicy kraju. Podczas gdy rząd wydaje ogromne sumy na program rozwoju broni atomowej, w bazach lotniczych rdzewieją samoloty bojowe. Jak donosi pismo "Defense News", coraz częściej z powodu wad technicznych dochodzi do katastrof MIG-ów wyprodukowanych na rosyjskiej licencji. Było to przyczyną ponad połowy ze 187 nieszczęśliwych zdarzeń, do których doszło w latach 1992-1997. W bazach jest przeszło 300 samolotów bojowych niezdolnych do lotu.

(TW)
Więcej możesz przeczytać w 39/1998 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.