PROGNOZA POGODY

Dodano:   /  Zmieniono: 
Tajlandia może zaspokoić wybredne gusty najbardziej wyrafinowanych klientów biur podróży
Ruch dwukierunkowy

- Czytałem o ogromnych sukcesach turystycznych Polski, którą co roku regularnie odwiedzają miliony ludzi. Dzięki temu, wasz kraj plasuje się w pierwszej dziesiątce największych potęg turystycznych świata. Wiem też, że coraz więcej Polaków wyjeżdża za granicę w poszukiwaniu nowych miejsc, widoków, wrażeń i przeżyć. Życzyłbym sobie, aby jeszcze chętniej za cel swych zagranicznych wojaży wybierali oni Tajlandię.


Przeżywamy teraz kłopoty gospodarcze spowodowane załamaniem narodowej waluty w lipcu 1997 r. W najmniejszym stopniu nie dotknęły one jednak naszego przemysłu turystycznego. Spodziewamy się, że w przyszłym roku liczba odwiedzających nasz kraj sięgnie 16 mln. W ostatnim czasie widoczne jest odejście od masowych, najtańszych form turystyki. Tajlandia może zaspokoić wybredne gusty najbardziej wyrafinowanych klientów biur podróży - przede wszystkim ze względu na różnorodność oferty, a także z powodu specyficznej, bardzo cenionej na świecie kuchni oraz niepowtarzalnej kultury, wywodzącej się z ducha buddyzmu.
Liczę na to, że Tajlandia będzie coraz częściej i chętniej odkrywana przez cudzoziemców nie tylko jako miejsce wypoczynku, ale także jako kraj, w którym można robić świetne interesy. Mam nadzieję, że Bangkok, Sukhotai, Ayutthaya czy Pukhet będą w większym stopniu wykorzystywane przez przedstawicieli międzynarodowego biznesu jako miejsca organizacji imprez, kongresów i rozmów. Tendencja ta staje się coraz powszechniejsza, również dzięki polskim przedsiębiorcom, którzy decydują się urządzać swe spotkania w naszych miejscowościach rekreacyjnych. W grudniu tego roku w Tajlandii spotkają się przedstawiciele 43 państw, aby uczestniczyć w XIII Igrzyskach Azjatyckich, co także zamierzamy wykorzystać do zareklamowania walorów turystycznych naszego kraju. To kolosalne, dwutygodniowe przedsięwzięcie: uczestnicy rywalizować będą w 36 dyscyplinach o 377 złotych medali.
Zazdrościmy Polsce stabilności i rozwoju gospodarczego. Mamy świadomość, że dzięki poprawiającym się wskaźnikom ekonomicznym i lepszym zarobkom wyjeżdża z Polski za granicę - między innymi do Tajlandii - coraz więcej osób. Jednakże 7 tys. turystów z Polski, którzy odwiedzili nasz kraj w ubiegłym roku, to liczba zdecydowanie za niska, jak na aspiracje i możliwości Polaków (w 1989 r. było ich 15 tys.). Sądzę, że polscy turyści z jeszcze większym entuzjazmem przyjeżdżaliby do Tajlandii, gdyby wiedzieli, jak wiele nas łączy. Chodzi nie tylko o dumną, godną przeszłość obu krajów i narodów, ale także o teraźniejszość: dążenie do sukcesu oraz naturalną uprzejmość i życzliwość. Ważną informacją dla Polaków powinno być to, że tajlandzkie wizy będą teraz wstemplowywane do paszportów dopiero po przylocie do naszego kraju.
Będziemy się starać, aby wymiana turystyczna między naszymi krajami nie była jednokierunkowa. Wizyta w Warszawie uświadomiła mi bowiem, jak wiele atrakcji można znaleźć nad Wisłą, więc ze spokojnym sumieniem mogę polecić wasz kraj swoim rodakom. Polska jest wspaniałym miejscem docelowym, oferującym wiele atrakcji, ale również doskonałym terytorium tranzytowym, więc nie widzę powodu, aby w drodze na preferowany przez Tajów zachód Europy nasi turyści nie zatrzymywali się chociaż na parę dni w Polsce. Tajowie wiedzą przecież bardzo dużo zarówno o ostatnich sukcesach ekonomicznych kraju, którego symbolem pozostaje Lech Wałęsa, jak i o polskim dziedzictwie kulturalnym. Tylko dwustronna wymiana ludzi i doświadczeń może się przyczynić do rozwoju polsko-tajlandzkich kontaktów.
Więcej możesz przeczytać w 33/1998 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.