Satelitarny drogowskaz

Marek Kamiński dzięki GPS odnalazł biegun południowy. Elektroniczny atlas samochodowy potrafi "doradzić" kierowcy, jaką trasę wybrać. Już ponad 10 tys. osób w Polsce posługuje się globalnym systemem lokalizacyjnym (GPS). Przenośne odbiorniki GPS zintegrowane są z dokładnymi atlasami. Nowe modele luksusowych samochodów wyposażane są w system satelitarny bez dodatkowych opłat. - Bardziej zasobni turyści zabierają GPS na wędrówkę w góry, rowerową wycieczkę czy wyprawę motolotnią - mówi Leszek Wójcik ze stacji korekcyjnej GPS Instytutu Geografii Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Globalny system lokalizacyjny opracowano na potrzeby wojska, a po raz pierwszy wykorzystano do dokładnego namierzenia celów w Sudanie i Afganistanie. Dziś Departament Obrony USA celowo wprowadza w sygnałach satelitów błąd, który zmniejsza dokładność systemu dla użytkowników cywilnych. Tak zwane ogólnoświatowe odbiorniki GPS mogą się "mylić" o 100 m i na ogół nie zawierają dokładnych map terenów strategicznych w Stanach Zjednoczonych.
Zalety GPS docenili także geologowie i kartografowie. Aby narysować dokładną mapę jeziora, nie potrzeba już skomplikowanych wyliczeń ani zdjęć lotniczych. Wystarczy obejść jezioro z odbiornikiem nastawionym na automatyczne nanoszenie pozycji co 5 sekund. System lokalizacji satelitarnej ułatwia podróżowanie czy zarządzanie transportem i zwiększa bezpieczeństwo ludzi.
Połączenie systemu nawigacyjnego z komputerowymi atlasami istotnie zmieniło sposób podróżowania. Auto Route Express 98 jest elektroniczną wersją mapy Europy z wbudowanym wspomaganiem dla GPS. W atlasie Microsoftu zaznaczono 2,5 mln km dróg oraz ponad 400 tys. miejscowości. Po wybraniu preferencji dotyczących trasy oraz wpisaniu deklarowanej szybkości jazdy i cen paliwa program oblicza czas i koszty podróży. Pomocą dla kierowcy są skrótowe opisy miejscowych przepisów, zwyczajów, a także mijanych atrakcji. Jako miejsce szczególnie warte obejrzenia w Polsce wymieniono Puszczę Białowieską. W jednym z polskich atlasów umieszczono ponad 50 tys. krajowych miejscowości i książkę telefoniczną instytucji. Na płycie kompaktowej Cartall zamieścił ponadto 450 szczegółowych planów miast. Program automatycznie wytycza np. trasę pomiędzy określonym punktem w mieście a dowolnym miejscem w innej części Polski.
Multimedialne plany Warszawy, Łodzi, Gdańska i Krakowa urozmaicone są fotografiami zabytków i zdjęciami wykonanymi z lotu ptaka. Komputerowy plan Warszawy, wydany przez SilverSoft, pozwala tworzyć własną odmianę mapy. W systemie City można samodzielnie umieszczać obiekty na planie i opatrywać je notatkami. Program łączy tradycyjną kartografię z tekstową bazą danych, szczególnie użyteczny jest dla sieci taksówkowych, firm komunalnych i władz miejskich, a w wersji uproszczonej - dla każdego mieszkańca stolicy.
Moda na elektroniczne mapy przywędrowała ze Stanów Zjednoczonych. PC World Komputer testował aż siedem wirtualnych atlasów. Expedia Streets pozwala zlokalizować konkretny dom na planie po podaniu jego adresu. Street Finder potrafi wyszukiwać obiekty, np. restauracje, w zadeklarowanej odległości od miejsca, w którym znajduje się użytkownik. Amerykańskie programy udzielają porad dotyczących stopnia zatłoczenia dróg, trudności przejazdu w zależności od pory roku, ryzyka wypadku. Połączenie takiego atlasu z systemem nawigacji satelitarnej i stałe uaktualnianie danych przez Internet pozwala mieć pewność, że się nie zgubimy.
Najprostsze modele odbiorników satelitarnych kosztują kilkaset złotych. Wielkością odpowiadają telefonom komórkowym. Jedna z firm zgłosiła nawet wniosek o patent na umieszczenie odbiornika GPS w zegarku ręcznym. Za komputerowe mapy trzeba zapłacić 100-300 zł. Wszystkie mogą być uruchamiane na laptopach zasilanych baterią lub podłączanych do gniazda samochodowej zapalniczki.
Zbliża się czas, w którym do dobrych obyczajów będzie należało podawanie własnej pozycji nawigacyjnej. Już teraz na wizytówkach niektórzy podają swój adres z największą precyzją, określając długość i szerokość geograficzną.