Bal tysiąclecia

Dodano:   /  Zmieniono: 
Po raz pierwszy większość Polaków spędzi noc sylwestrową poza domem
Tak hucznego sylwestra jak ten z 31 grudnia 1999 r. na 1 stycznia 2000 r. jeszcze nie było. Magia tego dnia działa niemal na wszystkich, co potwierdzają przeprowadzone na całym świecie badania opinii. - Niewielu jest ludzi, którzy w ogóle nie przywiązują wagi do zbliżającej się wielkiej fety. Niektórzy są przeciwni hucznej zabawie, inni przeciwnie, cieszą się na nią, ale temat obchodów sylwestra 2000 jest emocjonujący prawie dla każdego mieszkańca globu - mówi Piotr Łukasiewicz z agencji McCann-Erickson, która dla "Wprost" spytała młodych ludzi z 19 państw świata o stosunek do nadchodzącego sylwestra i plany z nim związane.
Wyniki badań dowodzą, że ich postawy wobec ostatniej nocy tego roku są skrajnie różne - od euforii po odrzucenie. Niektórzy są nawet dumni ze swej niechęci do zabawy. Większość jednak zdecydowała, by tej nocy nie zostawać w domu, lecz spędzić ją w sposób wyjątkowy. Jeśli wyjechać, to nie byle gdzie, lecz w miejsce "wyraziste". Polacy z województw nizinnych i nadmorskich marzą o górach i śniegu, a wszyscy pozostali - o upale i ciepłych plażach. - Na całym świecie młodzi ludzie chcieliby się bawić w miejscu kontrastującym z tym, w którym mieszkają. Pragniemy poddać się wyjątkowości chwili - mówi Piotr Łukasiewicz.
Niewielu jednak mówiło o sylwestrze na przykład w apartamencie królewskim pięciogwiazdkowego hotelu, nawet gdyby mieli na to pieniądze. Przeważały raczej miejsca o niepowtarzalnym klimacie, kultowe, takie jak słynne londyńskie dyskoteki, staromiejskie knajpki Pragi i bary w Amsterdamie, a także miejsca prawdziwie hucznych imprez: nowojorski Times Square, Pola Elizejskie w Paryżu czy ulice Rio de Janeiro. W tym roku większą wagę przywiązujemy do miejsca niż do menu. Są nawet tacy, którzy w ogóle nie zamierzają tej nocy jeść, by nie tracić czasu, jaki można spożytkować na taniec, zabawę, flirt i pogawędkę. Dla większości młodych ludzi z całego świata najważniejsze jest spędzenie tej nocy w gronie przyjaciół. - Bardzo wielu rozmówców deklarowało, że gdyby mieli odpowiednie fundusze, to sfinansowaliby zabawę całej grupie przyjaciół, nie licząc się z konsekwencjami - podkreśla Piotr Łukasiewicz. Przyjaźń ponad wszystko?
Postawę wobec sylwestrowej zabawy determinuje sytuacja gospodarcza i polityczna. W państwach biedniejszych rok 2000 postrzega się wyjątkowo pesymistycznie. Na przykład Rosjanie są do sylwestra nastawieni zdecydowanie mniej entuzjastyczne niż Francuzi. Są pełni obaw i nie mają powodu do wielkiej radości - co przebija w ankietach - skoro ich kraj wkracza w nowe tysiąclecie pogrążony w kryzysie gospodarczym i wojnie z Czeczenią. Większymi optymistami są Czesi i Polacy, którzy chęcią do zabawy nie dorównują jednak Anglikom, Amerykanom czy Niemcom. Szwajcarzy i Niemcy prowadzą w europejskim rankingu najbardziej optymistycznie nastawionych do zbliżającego się przełomu wieków. Ten bal ma być inny - o czym wiedzą właściciele biur podróży. Polacy, w zależności od zawartości portfela, mogą się bawić na balu w tawernie, chacie warmińskiej, w Kopalni Soli w Wieliczce, na afrykańskiej strusiej fermie albo w lapońskiej wiosce św. Mikołaja. Za 500 zł lub 10 tys. zł. Dodatkowe atrakcje to kulig z ogniskiem, pieczenie prosiaka, sztuczne ognie, wybory króla i królowej balu czy konkurs strzelania z kuszy bądź turniej rycerski podczas zabaw w zamkach. "Sylwestra wieku" można też spędzić w góralskiej chacie lub w pociągu z Warszawy do Pacanowa.
Sylwester za granicą to co najmniej sześciodniowa wycieczka. - Nikt przecież nie leci na drugą półkulę tylko po to, by się napić szampana - śmieją się organizatorzy wyjazdów. Przy okazji warto coś zobaczyć albo spróbować przysmaków lokalnej kuchni. Za wczasy w ostatnim tygodniu grudnia trzeba na ogół zapłacić dwa lub trzy razy więcej niż dwadzieścia dni wcześniej, naj- atrakcyjniejsze oferty zarezerwowane są już od kilkunastu miesięcy. Podczas kilkunastodniowego wyjazdu sylwestrowego najistotniejszy jest tzw. program towarzyszący, na przykład obiad w namiocie lapońskim, wieczór w kasynie w Monako, zwiedzenie paryskiego muzeum perfum albo wizyta w operze wiedeńskiej. Zwolennicy hucznej i niezapomnianej zabawy wybierają zorganizowane wyjazdy na sylwestry uliczne w Paryżu, Londynie, Rzymie czy Nowym Jorku. Właśnie pod gołym niebem i w międzynarodowym towarzystwie naj- lepiej będzie można poczuć atmosferę mijającego wieku.
Organizatorzy wyjazdów w programie tego "ostatniego sylwestra" przewidzieli między innymi plażowanie na gorącym piasku Bali, zwiedzanie kopalni złota, wizytę na fermie krokodyli w Republice Południowej Afryki, fińską saunę i wycieczkę po tajlandzkich świątyniach. W bogatym menu znalazły się rolada "Epopeja 2000" czy deser lodowy "Milenium". Można też będzie wziąć udział w wyborach Miss 2000 albo podziwiać pierwszy w 2000 r. wschód słońca nad Europą. Zaznacza się trend do organizowania sylwestra w pobliżu monumentalnych budowli. U podnóży piramidy Cheopsa w Egipcie będzie koncertował Jean-Michel Jarre. W programie opera "Dwanaście marzeń sennych Słońca", pokaz "Światło i dźwięk" i efektowne widowisko "Narodziny Słońca". Amatorzy zabawy na pokładzie mogą wypłynąć w rejs statkiem na trasach Cypr-Izrael-Egipt czy Bangkok-Wietnam albo wybrać rejs po Nilu, połączony ze zwiedzaniem "cudów świata". Oryginalnego sylwestra można spędzić ze zwierzętami, na przykład z hipopotamami. Do swojej luksusowej posiadłości w Dolinie Hipopotamów w Nairobi zaprasza (na dziesięć dni) Sao Gamba, rzeźbiarz, etnolog i filmowiec. Kiedy inni będą się bawić w korowodzie prowadzonym przez wodzireja, uczestnicy wyprawy pod przewodnictwem wojownika z plemienia Kikuju ruszą na wycieczkę tropem drapieżników sawanny.
Jaki strój należy przygotować na tę całonocną zabawę? - Magiczna liczba 2000 nie wywołuje rewolucji w modzie - twierdzi Sylwia Erol, stylistka magazynu "Playboy". - Panowie wybierający się na bale powinni założyć klasyczny, czarny garnitur; warunkiem jest jedynie doskonała jakość materiału i nietypowa faktura. Mężczyźni będą płonęli tej nocy wewnętrznie. Odwrotnie panie, które powinny założyć czerwone suknie. W tym sezonie ten kolor króluje. - Popularne jest wszystko, co błyszczy. Dlatego kobiety powinny wybierać suknie z dodatkiem jedwabiu, czerwone, czarne lub srebrne. Modny będzie fason z obszernym, marszczonym dołem i skromną górą, przypominający suknie naszych babć - dodają projektanci mody.

Więcej możesz przeczytać w 50/1999 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.