Cybermarket

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nie trzeba wychodzić z domu, by zrobić zakupy
W 2003 r. w internetowym handlu zostanie wydany bilion dolarów - prognozuje firma analityczna IDC. Dla porównania obroty na wirtualnym rynku w ubiegłym roku sięgnęły prawie 25 mld USD. Trzy czwarte tej sumy przypadło na internautów amerykańskich, z których już co czwarty kupuje on line. Natomiast dla Kowalskiego internetowe zakupy to ciągle hasło z pogranicza science fiction. Choć pierwsze wirtualne sklepy powstały w Polsce ponad pięć lat temu, korzysta z nich tylko kilka tysięcy osób. Obroty największych naszych wirtualnych sprzedawców odpowiadają zaledwie przychodom sklepów osiedlowych.
Główne czynniki hamujące rozwój handlu elektronicznego w naszym kraju to obawa o bezpieczeństwo, ograniczony dostęp do sieci, przyzwyczajenie do tradycyjnych form zakupów i wreszcie brak informacji o istnieniu i sposobie działania takich sklepów. Bezpieczeństwo dotyczy kilku kwestii. Przede wszystkim niepewności co do rzeczywistego istnienia podmiotu prowadzącego sklep, jakości oferowanych przez niego towarów, rzetelności i terminowości przy realizacji zamówienia, ochrony danych osobowych i innych przekazywanych do sklepu informacji. Nawet jeśli sprzedawca jest uczciwy, powstaje pytanie, czy poufne dane nie zostaną przechwycone w czasie transmisji bąd ź wykradzione drogą elektroniczną lub bezpośrednio.
Pionierami wśród sklepów internetowych były... sex-shopy. Sieć - wolna od wszelkiej cenzury - długo była głównym miejscem handlu pornografią. Dzisiaj oferta handlowa jest znacznie bogatsza. Można kupić niemal wszystkie produkty potrzebne do przeżycia, trochę gorzej natomiast wygląda sprawa usług. Najlepiej rozwinęła się sprzedaż drobnych przedmiotów, jak książki, nagrania muzyczne, filmy, multimedia. Jest to zrozumiałe, gdyż towar ten rzadko ma jakieś wady, a elektroniczne zdjęcia dobrze oddają jego rzeczywisty wygląd. W tego typu handlu obraca się także stosunkowo niewielkimi sumami. W naszym kraju działa kilkadziesiąt wirtualnych księgarni. Na uwagę zasługuje między innymi Merlin. W jego ofercie znajduje się ok. 60 tys. pozycji - poza książkami właśnie muzyka, filmy i oprogramowanie. - Cały czas podglądamy Amazon.com, choć mamy świadomość, że na taki sukces w Polsce jeszcze za wcześnie. Niemniej liczba klientów szybko rośnie i w odróżnieniu od zwykłych księgarni nie obserwowaliśmy wakacyjnego załamania sprzedaży - optymistycznie patrzy w przyszłość wiceprezes Merlina Krzysztof Jerzyk.


Zalety elektronicznych zakupów
Podstawową korzyścią jest oszczędność czasu. W wypadku tradycyjnych zakupów, nawet jeśli jest się zdecydowanym na konkretne artykuły, traci się wiele godzin na dotarcie do sklepu, odszukanie towaru, odstanie w kolejce do kasy. Podczas wędrówki po wirtualnych sklepach siedzi się w fotelu. Nikt nikogo nie pogania. Wirtualny koszyk na bieżąco informuje nas o łącznej wartości wrzuconych do niego produktów. Wielkim atutem elektronicznych sklepów będą w przyszłości ceny. Wysokie koszty uruchomienia i odpowiedniego zabezpieczenia e-sklepów powodują, że różnice w cenie produktów są na razie niedostrzegalne. Ale jeśli uwzględni się wartość czasu i paliwa już teraz można zanotować pewne oszczędności. Unikatową zaletą internetowego handlu jest możliwość błyskawicznego porównania cen w kilkunastu sklepach i wybrania najkorzystniejszej oferty.


"Nareszcie zrealizowaliśmy swoje marzenie - mamy sklep z pełnym asortymentem dostępny non stop w całej Polsce" - mówił na uroczystym otwarciu Megastore, prezes EMPiK-u Andrzej Mrugała. Ponad 100 tys. artykułów pogrupowanych jest w działy: książki, muzyka, film, multimedia i foto. Można się też zapoznać z ofertą perfumerii, choć producenci kosmetyków na razie nie zgodzili się na sprzedaż ich produktów przez Internet. Towar można otrzymać pocztą (przy zamówieniu powyżej 150 zł bezpłatnie) lub odebrać bezpośrednio w każdym sklepie EMPiK-u na terenie całego kraju (oczywiście bez dodatkowych opłat). - Listonosze z reguły chodzą w takich godzinach, że nikogo nie ma w domu, więc i tak trzeba się pofatygować na pocztę. U nas przygotowany towar będzie można odebrać bez kolejki - mówi Jarosław Połukoszko z EMPiK-u. - W Internecie można szybko wszystko znale źć, dlatego nawet w sklepach będą stały kioski internetowe - dodaje. Honorowane formy płatności przy wysyłce to karta kredytowa i zaliczenie pocztowe. Oba sklepy oferują możliwość wysłania ładnie zapakowanych artykułów pod wskazany adres. EMPiK Megastore jest częścią rozbudowanej witryny firmy, w której działa między innymi pierwsza w Polsce internetowa telewizja EMPiK TV. Prowadzona przez Hirka Wronę, nadaje na bieżąco informacje z dziedziny kultury i rozrywki, a także recenzje najnowszych tytułów. Wrona zapewnia, że nie rezygnuje co prawda z pracy w tradycyjnej telewizji, ale przyznaje, iż w Internet ?wpadł na dobre? już pięć lat temu. Bardzo dobrze zrobionym sklepem z oprogramowaniem jest Softmarket A1.
Duża liczba odnośników pozwala na szybkie przemieszczanie się po jego zasobach. Na pochwałę zasługują obszerne wyjaśnienia dotyczące zasad działania sklepu i bezpieczeństwa. Wielkie tygodniowe zakupy można zrobić w hipermarkecie ToTu. Dostępne tu są zarówno pieczywo, nabiał i wędliny, jak i chemia gospodarcza, odzież czy sprzęt RTV (27 kategorii produktów). W sklepie tym można zamówić także kwiaty i dania z restauracji. Przyjmowane są zlecenia z obszaru aglomeracji katowickiej, poznańskiej i warszawskiej. Za dostawę o wartości do 250 zł odbiorca płaci 10 zł. Artykuły spożywcze, dania z restauracji i kwiaty dostarczane są w ciągu dwóch godzin (ToTu realizuje zamówienia od 7.00 do 21.00 z wyjątkiem niedziel). - W 1996 r. stało się dla mnie oczywiste, że udział polskiego kapitału w handlu będzie malał, że zbliża się wielki walec z Zachodu - wraca do pomysłu założenia internetowego hipermarketu prezes ToTu Wiesław Bogusławski.
- Naszymi klientami są przede wszystkim młodzi biznesmeni, którzy nie mają czasu na zwykłe zakupy, niepełnosprawni, sekretarki w firmach zachodnich (zamówienia firmowe) oraz polonusi kupujący dla swoich rodaków w Polsce - wylicza. Duży sklep internetowy otwiera właśnie Optimus we współpracy z BPH. Oferta obejmuje sprzęt komputerowy, fotograficzny, RTV i AGD, telefony komórkowe, odzież i zabawki. Do tej pory Optimus sprzedawał tą drogą głównie komputery. Zdaniem prezesa firmy Romana Kluski, w tej chwili trudno byłoby przeżyć, robiąc zakupy wyłącznie w takich sklepach. Newralgiczną kwestią jest logistyka, a więc szybkie dostarczanie zamówionych produktów. - Ale dzięki nam w pół roku się to zasadniczo zmieni - dodaje prezes Kluska. Sklepy internetowe najłatwiej znale źć, odwiedzając wirtualne centra handlowe. Na przykład w Zakupinie zgromadzone są odsyłacze do prawie 400 elektronicznych sprzedawców. Należy się jednak spodziewać, że kolejne sklepy będą powstawały jak grzyby po deszczu, a my - niestety - coraz częściej będziemy tkwili w wirtualnych korkach danych.

Więcej możesz przeczytać w 47/1999 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.