Demontaż tabu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polska sztuka zmienia płeć
Nie ma drugiego państwa, w którym byłoby tyle zdolnych i znanych reżyserek" - twierdzi Linas Marijus Zaikauskas, dyrektor Teatru Powszechnego w Radomiu i pomysłodawca zakończonego właśnie Między-narodowego Forum Twórczości Kobiet. "Męska" kultura, zaangażowana w politykę, coraz wyraźniej ustępuje "kobiecej" - właściwej spokojnemu powszedniemu bytowaniu. Artystki czują się przede wszystkim zobowiązane do demaskowania tabu, których ciśnienie odczuwały w poprzednich dziesięcioleciach.
"Wszystko w świecie dzielimy: na twórczość kobiet i mężczyzn, Polaków i Chińczyków, mniejszości takich i owakich. Znacznie łatwiej jest zrozumieć zjawisko, gdy jest pod coś podciągnięte - twierdzi Ewa Kuryluk. - Z tych kategorii nic jednak nie wynika". Polskie malarki i rzeźbiarki, które rozpoczęły rewolucję w postrzeganiu sztuki kobiecej, często uciekały się do skrajnych manifestacji niezależności, takich jak happening Ewy Partum (twórczyni pocięła na sobie suknię ślubną). Działalność współczesnych artystek nie szokuje już tak bardzo. Wciąż jednak zdarzają się sprzeciwy wobec niektórych dzieł, choćby słynnego plakatu Katarzyny Kozyry "Więzy krwi", na którym nagie ciała kobiet sąsiadują z krzyżem i półksiężycem. Celem tej pracy było skłonienie do refleksji nad sytuacją ofiar wojny na Bałkanach. Pomysł wywołał wiele protestów, a autorkę oskarżano o bezczeszczenie symboli religijnych.
"Ciało nie jest świętością" - twierdzi Kozyra, która popularność zyskała w czasach zdecydowanie bardziej otwartych na twórczość pań, nieraz daleko odbiegającą od stereotypu łagodności i subtelności kobiecej natury. Wszystkie jej prace łączy obsesja zakłamania życia społecznego: stosunku do śmierci, starości, wizerunków ciała, kulturowych ról przypisanych każdej płci. Spojrzenie na nagie kobiety w "Łaźni" nie jest ani erotyczne ("męskie"), ani estetyzująco artystyczne. Nie jest też komercyjne - artystka nie ukrywa skaz cielesnych. Pokazuje kobiety w momencie, "gdy przestają się kontrolować, zapominają, że trzeba się podobać, że należy się sprzedać". Wideoinstalacja Kozyry obnaża również fałsz dawnej sztuki, uważanej za jedyny wzorzec piękna.
Z kolei "Krzesło" to dwa filmy, symultanicznie pokazujące wykonywane przez mężczyznę i kobietę pozornie przypadkowe czynności. Ona rozbiera się, składa ubranie, maluje się, pudruje, pozuje. On zaś wykonuje gesty będące demonstracją przemocy, siły, władzy. Wszystkie dzieła Kozyry łączy biologiczny stosunek do ciała pokazywanego bez upiększenia (motyw często wykorzystywany przez artystki chcące podkreślić swój sprzeciw wobec patrzenia na kobietę jako obiekt erotyczny i estetyczny).
Jednym z najbardziej przejmujących opowiadań, ukazujących młodą kobietę, która stara się zrobić karierę, jest "Sandra K." Manueli Gretkowskiej. Tytułowa bohaterka to 24-letnia Miss Kielc, absolwentka szkoły sekretarek. Według niej, sukces kobiety zależy od jej wyglądu. Gretkowska z właściwym sobie sarkazmem i w dość groteskowy sposób opisała rzeczywistość kolorowych magazynów, lansujących ideał kobiety: "sylwetkę bez rąk, z ponętnym wcięciem do objęcia i krągłościami. Zaspokaja pragnienia każdego.
Demokratyczna bogini pożądania. Konsumpcyjna hurysa tracąca dziewictwo po każdym odkapslowaniu". W przedstawionym przez autorkę świecie bardzo łatwo zostać feministką. "Chciałabym kiedyś zobaczyć kosmetyk z napisem: 'Nie testowane na zwierzętach, testowane na mężczyznach'" - mówi Sandra K. Na kanwie tego opowiadania Maria Zmarz-Koczanowicz przygotowała spektakl, zaliczany do najciekawszych osiągnięć Teatru Telewizji.
Natasza Goerke należy do pisarek określanych jako męskie. Krótkie historyjki autorki "Fractali" i "Księgi pasztetów" są bliskie surrealistom spod znaku Borisa Viana, a czarny humor pisarki przypomina groteski Rolanda Topora. W opowiadaniach Goerke różnice między płciami się zacierają. Narracja niejednokrotnie prowadzona jest z punktu widzenia mężczyzny.
"Wielkość artystów polega na tym, że potrafią się wczuć we wszystko. Wybitni twórcy pewnie potrafią sobie nawet wyobrazić życie wewnętrzne psa, kota, ryby... Talent polega na tym, że się we wnętrzu odzwierciedla cały świat - mówi Ewa Kuryluk. - Tołstoj był całą duszą Anną Kareniną. Był bardzo namiętnym człowiekiem i stworzył bardzo namiętną kobietę. Trudno powiedzieć, ile w Annie Kareninie jest Anny Kareniny, a ile po prostu Tołstoja". Kinga Dunin (nazwana Małgorzatą Musierowicz generacji X) specjalizuje się w powieściach "dla dziewcząt". Jej "Tabu" to historia zwaśnionych rodzin (liberalnej i konserwatywnej) zakochanych w sobie nastolatków.
I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby para nie była jednocześnie ciotecznym rodzeństwem. Chęć szokowania jest charakterystyczna dla większości autorek - nawet piszących dla młodzieży. Motyw kazirodztwa pojawiał się już zresztą w pisarstwie pań - choćby u znanej z upodobania do skandali Anaďs Nin. Bohaterki współczesnej prozy to najczęściej kobiety tragiczne, niespokojne dusze, wieczne emigrantki, artystki. Stanowią zaprzeczenie tradycyjnych ról żony i matki. Być może w ten sposób damy polskiej literatury chcą zwrócić na siebie uwagę, przebić się przez męską konkurencję i raz na zawsze obalić zarzuty cukierkowatości kobiecej prozy. Nie ma już w niej miejsca na różowe zachody słońca i pensjonarską egzaltację. Na obwolucie "Wieku XXI" Ewy Kuryluk napisano: "Książka bezwstydna, ekshibicjonistyczna, otwarta jak rana", a obrazy artystki złośliwi porównywali z ilustracjami w podręcznikach seksuologii.
Panie próbują swoich sił również w dramatopisarstwie. Olga Tokarczuk jest autorką "Skarbu", a Manuela Gretkowska na potrzeby Teatru Telewizji zaadaptowała swoje opowiadanie "Sandra K.". W czasie radomskiego Międzynarodowego Forum Twórczości Kobiet pokazano również napisany przez Ewę Nakonieczną monodram "Położna". Spektakl - wyreżyserowany i zagrany przez Lucynę Mielczarek - opowiada o tym, jak "kobieta kobiecie kradnie życie".
Więcej możesz przeczytać w 42/2000 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.