Pan prowokator

Dodano:   /  Zmieniono: 
Na jednym z pokazów kontrowersyjnego polskiego projektanta Arkadiusa pojawił się model w błyszczących spodniach, czerwonej marynarce, góralskim pasie, kierpcach i z zawieszonym na gumce sztucznym czarnym warkoczem. Zwisającym dla odmiany z szyi. Milenijna prowokacja? Dzieło sztuki? A może podpowiedź dla panów, by w karnawale zrezygnowali z tradycyjnego garnituru i w zamian zdecydowali się na styl niekonwencjonalny?
Do niedawna karnawałowa moda męska kojarzyła się z jednym: sztampą i nudą. Idąc na bal, panowie wbijali się przemiennie w garnitur lub smoking. Tak naprawdę jednak ich największą ozdobą pozostawała partnerka. W tym sezonie karnawałowym panowie mają wreszcie okazję, by oryginalnie się zaprezentować. Światowi kreatorzy mody postarali się bowiem o to, by mężczyzna XXI wieku przykuwał nie mniejszą uwagę niż towarzysząca mu dama.
Pan wieczorowy według Vivienne Westwood powinien kusić nogami. Zamiast długich spodni proponuje ona rodzaj satynowych szortów połączonych z błyszczącą koszulą w kolorze gołębim. Łydki częściowo zakrywają błękitne podkolanówki zakończone białymi półbutami. Dries van Noten z kolei stawia na kanarkowo-różowy zestaw spodni i marynarki, a krawat zastępuje jedwabnym szalem w orientalne wzory. Materiały, z których szyje swoje wieczorowe krea-cje, nazywa "nabłyszczaną satyną" lub "jedwabiem spadochronowym". Iceberg uległ urokowi czerwieni i podsuwa zestawy, w których przynajmniej jeden element musi być w tym kolorze. Najodważniejszą karnawałową propozycję dla panów przedstawił w tym sezonie Christian Dior, lansując pełen przepychu szkocki strój uzupełniony srebrzysto-perłowym wachlarzem i czapeczką z piórkiem.
W karnawale należy lśnić. Materiały zarezerwowane jeszcze do niedawna dla eleganckich sukien coraz częściej pojawiają się również na panach: z szyfonu, organdyny, tafty czy gniecionego jedwabiu szyje się bowiem garnitury, koszule, smokingi. Marynarki sprawiają wrażenie niezwykle delikatnych, błyszczą jak lustro i idealnie komponują się z posrebrzanymi koszulami lub przezroczystym body (Jean Paul Gaultier).
Co jednak mają zrobić panowie, którzy panicznie boją się nowości i nad oryginalność stawiają mimo wszystko klasykę? Projektanci radzą im wprowadzanie "ożywienia". Jeśli tradycyjna koszula, to przynajmniej z kołnierzykiem o mocno wydłużonej linii, wysoką stójką lub szerokim i bardzo rozłożonym kołnierzem. Propozycje te znaleźć można w najnowszych kolekcjach Christiana Diora i Cerruttiego. W kolekcjach Kenzo - dostępnych w Polsce w cenach podobnych, jak w innych krajach - czy Hugo Bossa pojawiają się też stalowe szarości, nocne granaty, opalizujące oliwki czy przybrudzone zielenie.
Za kilka lat panowie nie będą mieli problemów z jakimkolwiek strojem: wieczorowym, sportowym czy codziennym - twierdzą projektanci. W jednym z wywiadów Arkadius przepowiada: "W XXI wieku definitywnie zniknie podział na modę damską i męską. Totalny uniseks. Faceci będą nosić spódnice, a kobiety - klasyczne męskie garnitury". Teraz czekamy tylko na panów w klasycznej "małej czarnej" lub zwiewnych, romantycznych sukienkach.

Więcej możesz przeczytać w 2/2001 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.