Na gazie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Najprawdopodobniej kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwym traktowane będzie w kodeksie karnym jak przestępstwo, a nie wykroczenie, jak było dotychczas
 



Każdego roku policja zatrzymuje ok. 200 tys. nietrzeźwych kierowców. Tysiące spośród nich powodują wypadki drogowe, w których giną setki osób. W tej sytuacji oczekiwania opinii publicznej są jasne. Polacy - co potwierdzają wyniki "Barometru" - domagają się surowszego karania kierowców "wiozących śmierć".
Tymczasem za jazdę po spożyciu alkoholu grozi teraz maksymalnie pięć tysięcy złotych grzywny albo trzydzieści dni aresztu. Niewspółmierność winy i kary jest tak wyraźna, że zaostrzenie przepisów poparły wszystkie kluby parlamentarne - najprawdopodobniej kierowanie w stanie nietrzeźwym traktowane będzie w kodeksie karnym jak przestępstwo, a nie wykroczenie, jak było dotychczas. Kontrowersje wzbudza jedynie wymiar kary. Część posłów uważa, że stokrotność najniższego wynagrodzenia (ponad 60 tys. zł) to wyrok zbyt dotkliwy, inni zaś sądzą, że zbyt łagodny. Niektórzy proponowali nawet, aby nietrzeźwym kierowcom odbierać auta. Proponowane zmiany przepisów rodzą też - rzecz jasna - zagrożenia. Czy surowsze kary rzeczywiście przyczynią się do zmniejszenia liczby osób, które po spożyciu alkoholu zdecydują się prowadzić samochód? Czy dotkliwe kary finansowe nie spowodują, że nie najlepiej zarabiający policjanci będą bardziej podatni na korupcję? Posłowie powinni również pamiętać, że ryba psuje się od głowy. Tymczasem zbyt często immunitet parlamentarzysty utrudnia ukaranie pijanego kierowcy.


Więcej możesz przeczytać w 11/2000 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.