Marzenie o syrenie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rozmowa z RYSZARDEM TADEUSIEWICZEM, rektorem Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie
 

Bożena Kastory: Twierdzi pan, że sztuczne sieci neuronowe są podobne do ludzi. Pod jakim względem?
Ryszard Tadeusiewicz: Na przykład oszukują. Są tym bardziej pewne siebie, im są mniej inteligentne. Gdy składają się z niewielu neuronów, trudno je czegoś nauczyć. W miarę dodawania elementów stają się wystarczająco mądre, aby rozwiązać postawione przed nimi zadania. Gdy mają ich bardzo dużo, zaczynają wątpić, czy znalezione rozwiązanie jest jedyne, poszukują kolejnych. Zaczynają "hamletyzować".
- A kiedy oszukują?
- Gdy są zbyt inteligentne w porównianiu ze stawianymi im pytaniami. Wówczas, zamiast zadawać sobie trud wykrywania pewnych reguł w informacjach, które im dostarczamy, bezmyślnie uczą się podanych przykładów na pamięć. Mają ogromną pojemność pamięci, więc ich to nic nie kosztuje. Wydaje się wtedy, że robią rewelacyjne postępy. Kiedy jednak taka sieć ma rozwiązać zadanie, z którym się nigdy przedtem nie zetknęła, kończy się to totalną klapą.
- Czy sieci mogą się same rozmnażać?
- W wielu wypadkach mogą wydawać potomstwo. Hoduje się najpierw całą ich populację, uczy się je, ocenia sprawność w rozwiązywaniu zadań, procent błędów. W kolejnych pokoleniach większą szansę na posiadanie potomstwa mają te sieci, które uzyskały lepsze oceny.
- O tych szansach decyduje konstruktor sieci?
- Decyduje pewien mechanizm selekcyjny, dopuszczający także udział przypadku. Nawet największy nieudacznik - czyli sieć, która niewiele potrafi - ma szanse na przeżycie, połączenie z inną siecią i wydanie potomstwa po to, by nie następowało mechaniczne przystosowanie całej populacji do wąskiego zakresu zadań.
- Skojarzenie nieudacznika z besserwisserem może się przydać w szczególnej sytuacji.
- Sieci mają jeszcze inną zdumiewającą cechę. Wykryłem, że moje potrafią marzyć. Można na przykład zbudować taką, która rozpoznaje kobiety. Ta sama sieć wie też, co to jest ryba. I - co zaskakujące - skojarzy kobietę z rybą.
- Wyobrazi sobie syrenę?
- Będzie rozpoznawała syreny, nawet jeśli ich nigdy przedtem nie widziała. Co ciekawe, sieci fantazjują w ten sposób tylko wówczas, gdy są niedouczone, kiedy nie wszystkie neurony są zajęte wiedzą. Do marzeń potrzebna jest widocznie pewna niedojrzałość. Jak u dzieci. Później wiedza zastępuje fantazje. Ja nawet widzę ten proces na ekranie.

Więcej możesz przeczytać w 17/2001 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Rozmawiał: