Nowoczesna ogrywa Platformę w opozycji i szykuje transfery

Nowoczesna ogrywa Platformę w opozycji i szykuje transfery

Dodano:   /  Zmieniono: 
Politycy Nowoczesnej w Sejmie
Politycy Nowoczesnej w SejmieŹródło:Newspix.pl / Damian Burzykowski
Partia Ryszarda Petru po raz kolejny wykorzystała moment by pokazać się jako główny oponent w stosunku do PiS.

Kiedy sala posiedzeń Sejmu podczas debaty na temat projektu ustawy o Trybunale Konstytucyjnym świeciła pustkami (większość parlamentarzystów oglądała w tym czasie mecz Portugalii z Walią) klub Nowoczesnej w reprezentacji 29 posłów zgłosił się do zadawania pytań. Zaczęła się awantura, bo uniemożliwił im to wicemarszałek Ryszard Terlecki. W końcu posłowie Nowoczesnej zebrali się pod mównicą sejmową. Wicemarszałek wnioskował o przekazanie projektu do komisji. Kiedy zapytał, czy ktoś jest przeciwny, posłowie Nowoczesnej wraz z kilkoma politykami Platformy gromko krzyknęli: "sprzeciw".

Domagali się też głosowania. – Tak, w porządku. Ale kto będzie głosować? – odparł Terlecki, rozglądając się po pustej sali. Ostatecznie głosowanie odbyło się w czwartek, ale posłowie Nowoczesnej podczas debaty wizerunkowo ograli Platformę, której jedynie kilku polityków znajdowało się w tym czasie na sali posiedzeń.

Nie tylko podczas debat politycy ugrupowania Ryszarda Petru zamierzają zakasować Platformę. Po przejściu Michała Jarosa z PO do Nowoczesnej w Sejmie coraz głośniej się mówi o tym, że szykują się kolejne transfery do nowej partii. – Jest kilkanaście osób z Platformy, które mogłyby znaleźć się w Nowoczesnej. Rozmowy z nimi trwają – mówi tajemniczo poseł Nowoczesnej. Czy ma na myśli Stanisława Huskowskiego, który w liście do parlamentarzystów Platformy ostro skrytykował Grzegorza Schetynę za próbę stworzenia w dolnośląskim sejmiku koalicji z PiS? – Ma otwartą drogę do Nowoczesnej, ale nie chce do niej przejść – mówi nasz rozmówca z partii Ryszarda Petru.

Stanisław Huskowski być może niedługo będzie musiał sobie poszukać innego ugrupowania bo szef PO Grzegorz Schetyna jego zachowanie skomentował zdecydowanie: "Jeżeli ktoś pisze listy otwarte, stawia się poza Platformą. Sam zainteresowany w rozmowie z nami mówi, że nie widzi się poza PO". – Grzegorz Schetyna chyba miał na myśli kogoś innego. Ja nie napisałem listu otwartego, tylko list do parlamentarzystów PO, który dwa dni po wysłaniu dziwnym trafem wyciekł do mediów – mówi Huskowski. Pytany, czy rozważa przejście do Nowoczesnej, zaprzecza. – Huskowski i ludzie Kopacz grają na przesilenie w Platformie. Część z nich prawdopodobnie znajdzie się u nas – twierdzi nasz rozmówca z Nowoczesnej.

Źródło: Wprost