50 ciężarówek z jedzeniem i tona policzków wołowych, czyli jak szczyt NATO wyglądał od kuchni

50 ciężarówek z jedzeniem i tona policzków wołowych, czyli jak szczyt NATO wyglądał od kuchni

Szczyt NATO
Szczyt NATOŹródło:Newspix.pl / ABACA
Dodano:   /  Zmieniono: 
Ile ton jedzenia wydano gościom szczytu NATO, jak wyglądało menu i które specjały polskiej kuchni zyskały najwięcej zwolenników? Mazurkas Catering 360 specjalnie dla "Wprost" ujawnia, jak wyglądał szczyt NATO od kuchni.

Szczyt NATO był wielkim przedsięwzięciem organizacyjnym, także w zakresie zapewnienia cateringu. Dwudniowe spotkanie na przywódców Paktu Północnoatlantyckiego stanowiło spore wyzwanie również dla kucharzy. Odpowiedzialny za catering m.in. na PGE Narodowym Mazurkas Catering 360 zdradza kulisy tego przedsięwzięcia.

Spośród dań kuchni polskiej, które serwowane były gościom na stadionie, największym uznaniem cieszyły się: krem z pieczonego pasternaku z pestkami dyni, pieczony filet z miętusa podany w sosie szczawiowym, pieczone udo gęsie marynowane w majeranku i suszonej śliwce podane z modrą kapustą. Zagraniczni goście mieli okazję spróbować także innych specjałów znad Wisły, takich jak: udziec ze świni na zimno, szynka peklowana i wędzona w całości, wędzone ryby (węgorz, jesiotr) oraz sękacze.

Na teren PGE Narodowego łącznie dostarczono 63 tony produktów, które transportowane były 50 ciężarówkami. Do przygotowania posiłków zużyto m.in. 1 tonę łososia, 1 tonę policzków wołowych, 1,5 tony dorsza. Goście mogli wybierać spośród 20 rodzajów zup - łącznie przygotowano ich 10 tys. litrów. Przez dwa dni trwania szczytu wydano 30 tys. posiłków.


Źródło: WPROST.pl