Polityczne echa wyroku TK. "Ten teatr nie ma nic wspólnego z interesem Polaków", "To gorzka satysfakcja"

Polityczne echa wyroku TK. "Ten teatr nie ma nic wspólnego z interesem Polaków", "To gorzka satysfakcja"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Trybunał Konstytucyjny
Trybunał Konstytucyjny Źródło:Newspix.pl / Piotr Twardysko
Trybunał Konstytucyjny wydał w dniu dzisiejszym wyrok w sprawie zgodności z konstytucją ustawy o TK autorstwa Prawa i Sprawiedliwości. Część przepisów została uznana za niekonstytucyjne, jednak ustawa nie została odrzucona w całości. W rozmowie z Wprost.pl politycy komentują orzeczenie TK.

„To taka gorzka satysfakcja”

– Dzisiejszy wyrok Trybunału Konstytucyjnego jest zgodny z naszymi oczekiwaniami. Uchylone zostały dokładnie te przepisy o których od początku mówiliśmy – stwierdził poseł PO Robert Kropiwnicki. W ocenie polityka „TK zrobił bardzo duży ukłon w kierunku parlamentu, ponieważ ustawa nie została w całości odrzucona, a Trybunał uznał za niekonstytucyjne tylko niektóre jej przepisy”.

– To taka gorzka satysfakcja – powiedziała Kamila Gasiuk - Pihowicz z Nowoczesnej. Posłanka przyznała, że„ Trybunał uwzględnił większość postulatów, które pojawiły się w skardze złożonej przez Nowoczesną”. – Chodzi przede wszystkim o uchylenie konieczności rozpatrywania spraw wg kolejności wpływu oraz uznanie za niekonstytucyjną możliwości blokowania wydania wyroku przez czterech
sędziów na łączny okres 6 miesięcy – wyjaśniła rzecznik Nowoczesnej. – Warto podkreślić, że TK orzekał na podstawie ustawy z czerwca 2015 roku w trybie niejawnym, co odbyło się na wniosek Nowoczesnej, ponieważ chcieliśmy, aby ustawa została rozpatrzona przez TK jeszcze przed upływem vacatio legis – dodała Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej.

„ To, co robią PiS i PO to jest zwykła partiokracja”

W nieco innym tonie wypowiedział się wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka. – Powiem dyplomatycznie, że ta niekończąca się awantura o kontrolę nad TK między dwoma  największymi partiami jest po prostu żenująca. Ten teatr nie ma nic wspólnego z interesem zwykłych Polaków, chodzi tylko o interes partii – wyjaśnił dodając, że „to, co robią PiS i PO to jest zwykła partiokracja”.

– Nie zamierzam w żaden sposób polemizować z tym, co dzisiaj ogłoszono w Trybunale Konstytucyjnym, ponieważ nie mamy do czynienia z aktem formalnym, a więc z wyrokiem. Mamy do czynienia z opinią części sędziów TK – stwierdził poseł PiS Jacek Sasin podczas konferencji prasowej w Sejmie dodając, że jego zdaniem nie można mówić o wyroku TK, ponieważ „tryb powstania tej opinii nie ma umocowania prawnego”.

Co dalej z orzeczeniem TK?

– Orzeczenie TK świadczy o tym, że sąd konstytucyjny nie chce pozwolić na sankcjonowanie bezprawia jakim jest np.  brak publikacji
wyroku z 9 marca czy niezaprzysiężenie trzech legalnie wybranych przez Sejm sędziów. TK stanął na straży sprawności swego działania i niezależności władzy sadowniczej i niezawisłości sędziów. W uzasadnieniu podkreślono ze konstytucja broni obywateli przed dyktatem większości – oceniła posłanka Nowoczesnej.

Zapytany o dalsze losy  orzeczenia TK z dnia 11 sierpnia, Robert Kropiwnicki powiedział, że„ w normalnym porządku prawnym  powinno być tak, że wyrok sądu konstytucyjnego jest szanowany”. – Wczorajsze wypowiedzi prezesa PiS, który odrzucił wyrok TK jeszcze zanim został on publicznie odczytany, świadczą jednak o tym, że może być inaczej – wyjaśnił polityk Platformy Obywatelskiej.

„To kuriozalne, że poseł mówi rządowi co ma robić”

Słowa Jarosława Kaczyńskiego, który podczas konferencji prasowej stwierdził, że „Trybunał nie uznaje obowiązującego prawa i jest dzisiaj organem politycznym, którego funkcja konstytucyjna jest nieokreślona, a jego wyroki nie powinny być publikowane” skomentowała także Kamila Gasiuk - Pihowicz z Nowoczesnej.  – W kontekście dzisiejszego wyroku ważne są słowa Jarosława Kaczyńskiego, który jeszcze przed ogłoszeniem orzeczenia wezwał rząd do jego niepublikowania. Mamy do czynienia z sytuacją, gdy prezes Kaczyński jawnie nakłania do łamania prawa – stwierdziła posłanka.

– Większość rządząca przewidywała, że wyrok TK będzie dla niej miażdżący, stąd być może tego typu atakujące wypowiedzi. Jednak moim zdaniem Trybunał Konstytucyjny okazał się wyjątkowo wyrozumiały i zrobił ogromny ukłon wobec parlamentu nie odrzucając ustawy w całości – dodał Robert Kropiwnicki.

Kamila Gasiuk - Pihowicz z Nowoczesnej podkreśliła, że „PiS kolejnymi ustawami o Trybunale produkuje kolejne problemy, zamiast je rozwiązywać”. – Wszyscy wiemy, że w ustawach PiS nigdy nie chodziło o żadne naprawianie Trybunału. PiS chce Trybunał albo kontrolować, albo ignorować – stwierdziła.

Jest szansa na rozwiązanie kryzysu wokół TK?

– Pokazywanie kolejnych machinacji stosowanych przez PiS aby sparaliżować Trybunał staje się męczące dla wszystkich. Politycy PiS powinni przestać wreszcie niszczyć państwo prawa, a zająć się jego wzmacnianiem.
Polacy chcą żeby Trybunał Konstytucyjny normalnie funkcjonował i nie chcą oglądać kolejnych ataków PiS na instytucję stojącą na straży polskiej demokracji – tłumaczyła Gasiuk - Pihowicz.

Stanisław Tyszka z ruchu Kukiz '15 widzi jednak szansę na rozwiązanie kryzysu wokół TK. – Ponieważ sądy konstytucyjne są potrzebne, przewidując rosnącą żenadę wokół TK już w grudniu złożyliśmy projekt niewielkich zmian w konstytucji, zakładający m.in. wybór sędziów większością 2/3 głosów. Nominacja kandydatów wymagałaby zgody większości parlamentu, co pozwoliłoby na odpartyjnienie Trybunału i likwidację partiokracji. Żadna partia nie była jednak zainteresowana naszymi propozycjami – wyjaśnił polityk.

Źródło: WPROST.pl