Rozmowy przy świątecznym stole

Rozmowy przy świątecznym stole

Dodano:   /  Zmieniono: 
Posiedzenie w Sali Kolumnowej, 16 grudnia
Posiedzenie w Sali Kolumnowej, 16 grudnia Źródło: Newspix.pl / DAMIAN BURZYKOWSKI
Trudno wyobrazić sobie gorsze zakończenie roku dla PiS niż awantura, która wybuchła w Sejmie z powodu kartki posła PO Michała Szczerby „Wolne media”.

Posłowie opozycji przesadzili okupując mównicę i fotel marszałka, uniemożliwiając w ten sposób prowadzenie obrad. Ale marszałek Sejmu nawet nie spróbował rozwiązać tego konfliktu w drodze dialogu, zwołując na naradę przedstawicieli klubów i kół, tylko przeniósł głosowania do innej sali, do której nie wpuszczono opozycji. Okupacje mównicy i próby zerwania kworum miały miejsce nie raz w naszym parlamencie. Ale głosowanie we własnym gronie - to jest zupełna nowość. Taki twórczy wkład PiS w historię naszego parlamentaryzmu.

Co gorsza dzisiaj nikt nie wie kiedy i jak ten kryzys polityczny się skończy. Jasne jest, że demonstranci na ulicach w końcu się znudzą i pójdą do domu. Że parlamentarzyści przebywający w Sejmie, na święta wrócą do swoich rodzin. Być może PiS cofnie się w sprawie obecności dziennikarzy w Sejmie. Ale czy to zakończy konflikt? Opozycja może ponownie zablokować mównicę sejmową pod pretekstem, że głosowanie nad budżetem było nielegalne. Co wtedy zrobi partia rządząca, która musi podejmować decyzje? Na stałe przeniesie obrady plenarne w inne miejsce i odetnie się od opozycji?

A wracając do świąt, to specjaliści od komunikacji społecznej powtarzają, że dla wizerunku polityków najważniejsze jest to, o czym ludzie będą dyskutowali przy świątecznym stole. A można się spodziewać, że Polacy zamiast cieszyć się świętami, bardziej dostatnimi dzięki 500 plus, będą roztrząsali czy władza knebluje dziennikarzy i dyskryminuje opozycję, czy też opozycja chce na ulicy obalić legalny rząd. Takie to będą rozmowy.

Źródło: Wprost