Gdy oczy wszystkich były zwrócone na Sejm, na GPW działa się mała rewolucja. Prezes walczyła do końca

Gdy oczy wszystkich były zwrócone na Sejm, na GPW działa się mała rewolucja. Prezes walczyła do końca

Małgorzata Zaleska
Małgorzata ZaleskaŹródło:Konrad Rogoziński/Photogenium.pl
Prezes GPW już w grudniu dowiedziała się, że wkrótce może stracić stanowisko. Robiła wszystko, by tego scenariusza uniknąć.

O tym, że wkrótce nie będzie już prezesem GPW Małgorzata Zaleska dowiedziała się na początku grudnia. Jeden z wysokich urzędników Ministerstwa Rozwoju przekazał jej prośbę o rezygnację. Prezes była zaskoczona, to jednak uprościłoby sprawę. Rezygnacja nie angażuje Komisji Nadzoru Finansowego, która zgodnie z prawem musi wydać zgodę na odwołanie i powołanie prezesa GPW.

Prezes odmówiła i wybrała walkę. I to taką, która w świecie polskiej finansjery określana jest dziś mianem desperackiej ofensywy przez Ardeny. Najpierw prezes próbowała zablokować zwołanie walnego zgromadzenia akcjonariuszy (które może powołać i odwołać prezesa), interpretując wniosek skarbu państwa jako prośbę o zwołanie zgromadzenia akcjonariuszy. I na zarządzie pani prezes głosowała przeciw. To zirytowało Ministerstwo Rozwoju, które – powołując się na Kodeks Spółek Handlowych i statut GPW – zwołało walne pomijając zarząd. Komunikat pojawił się po sesji giełdowej (GPW jest notowana na parkiecie), w piątek 9 grudnia. Niecały miesiąc później prezesem giełdy został Rafał Antczak.

Więcej o zmianie na stołecznym parkiecie oraz nowym prezesie w najnowszym wydaniu tygodnika „Wprost”.

Całość dostępna jest w 2/2017 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.