Co w 2017 szykują nam politycy? Główni gracze przedstawiają „Wprost” swoje plany. Jest wśród nich kwestia kryzysu sejmowego

Co w 2017 szykują nam politycy? Główni gracze przedstawiają „Wprost” swoje plany. Jest wśród nich kwestia kryzysu sejmowego

Posłowie podczas głosowania w Sejmie
Posłowie podczas głosowania w Sejmie Źródło: Flickr / Sejm RP/Rafał Zambrzycki
W przededniu 34. posiedzenia Sejmu (nie wszyscy politycy uważają, że 11 stycznia rozpocznie się 34. posiedzenie i wskazują, że najpierw marszałek powinien wznowić przerwane 33. posiedzenie" prezentujemy część zapowiedzi liderów najważniejszych formacji politycznych złożonych w rozmowie z tygodnikiem „Wprost” dotyczących planów na rok 2017. Wśród nich kilkukrotnie pojawiała się kwestia kryzysu parlamentarnego trwającego od 16 grudnia minionego roku.

Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości jako jeden z pięciu punktów wskazał na przygotowanie do wyborów samorządowych (odbędą się w 2018 roku - red.) i kolejnych - do Parlamentu Europejskiego, ale także do Sejmu i Senatu oraz prezydenckich w następujących po sobie latach. " – Celem dla partii na 2017 r. jest przygotowanie się do wyborów samorządowych i kolejnych. W 2019 r. odbędą się wybory do europarlamentu i do parlamentu krajowego, a w 2020 wybory prezydenckie. Wtedy też kończy się moja kadencja jako prezesa PiS, a więc siłą rzeczy to jest perspektywa, którą się zajmuję – powiedział Kaczyński. W żaden sposób nie odniósł się do kryzys parlamentarnego. Poza celem politycznym mówił także o kwestiach społecznych.

Liderzy Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego odnieśli się bezpośrednio do trwającego kryzysu w Sejmie. – Chcemy uznania za nielegalne spotkania posłów PiS w Sali Kolumnowej Sejmu RP oraz zgodnego z prawem powtórzenia głosowania nad budżetem państwa – mówił Grzegorz Schetyna. Z kolei Ryszard Petru wskazał, że "za rządów PiS w kraju panuje ogromny chaos niemal w każdej dziedzinie - łamana jest Konstytucja RP, niszczony Trybunał Konstytucyjny, ograniczana jest swoboda poruszania się dziennikarzy po Sejmie, a zdanie opozycji ma się za nic". – Niszczone są zasady państwa prawa. Ustawa budżetowa została przegłosowana na spotkaniu klubowym posłów PiS w Sali Kolumnowej Sejmu, a nie na sali plenarnej – dodał lider Nowoczesnej. Jako jeden z celów partii, w związku z jego oceną sytuacji, na rok 2017 jest przygotowanie się do wyborów samorządowych w 2017 roku.

O "porozumieniu Polaków" jako wyznaczonym dla formacji celu mówił Władysław Kosiniak-Kamysz, lider Polskiego Stronnictwa Ludowego. – Zakończenie kryzysu parlamentarnego oraz przywrócenie Polakom braterstwa i spokoju. Nie od razu uda nam się zasypać rów dzielący nasz naród, ale zacznijmy chociaż od budowy mostów porozumienia – mówił prezes ludowców. Do sytuacji w Sejmie odniósł się także Paweł Kukiz z Kukiz'15. Zapowiedział jednak skupienie się na "dalszym rozwoju silnego, zdyscyplinowanego ideą klubu poselskiego". Pozostałe cztery cele także dotyczyły działań sejmowych, jednak nie dotyczyły wprost trwającego kryzysu, w którym przynajmniej jedna z opozycyjnych partii zamierza nieprzerwanie pozostawać na sali plenarnej Sejmu.

Cele na rok 2017 w rozmowie z "Wprost" przedstawił ponadto Mateusz Kijowski, lider Komitetu Obrony Demokracji, choć nie jest pewne, czy pozostanie on na stanowisku po wyborach wewnętrznych w związku z problemami dotyczącymi faktur wystawianych przez firmę jego i jego żony. Wymienionym zadaniem jest "zjednoczenie opozycji". – W roku 2017 stoi przed KOD wiele wyzwań i celów. Jednym z nich bez wątpienia jest realizacja hasła „zjednoczona opozycja”, realna współpraca i wspólne działanie wszystkich sił prodemokratycznych w Polsce – mówił.

O innych planach głównych aktorów polskiej sceny politycznej można przeczytać w tygodniku "Wprost".

Protest przed Sejmem

Przypomnijmy, 16 grudnia przed Sejmem doszło do demonstracji w związku z wydarzeniami, które miały miejsce tego dnia w parlamencie. Wówczas część opozycji rozpoczęła trwający do tej pory protest w sali plenarnej. Politycy domagają się wolności mediów w parlamencie oraz powtórzenia głosowania m.in. nad ustawą budżetową, które zostało przeniesione do Sali Kolumnowej. Nie zgadzają się również z wykluczeniem z obrad posła Michała Szczerby przez marszałka Marka Kuchcińskiego. Politycy spędzili na sali posiedzeń plenarnych święta oraz zapowiedzieli, że nie opuszczą jej do 11 stycznia. Na ten dzień rząd planuje kolejne 34. posiedzenie Sejmu, choć PO utrzymuje, że wciąż trwa poprzednie posiedzenie i domaga się jego kontynuowania.

Więcej możesz przeczytać w 2/2017 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.