Ekspert o problemie rządu: Demokracja pozwala Szyszce ścinać te drzewa nieszczęsne. Inna sprawa, jak on to komunikuje

Ekspert o problemie rządu: Demokracja pozwala Szyszce ścinać te drzewa nieszczęsne. Inna sprawa, jak on to komunikuje

Jan Szyszko
Jan Szyszko Źródło: Newspix.pl / JAKUB NICIEJA / FOTONEWS
Dwa lata rządów to okazja do podsumowania pracy poszczególnych ministerstw i dyskusji na temat rekonstrukcji gabinetu premier Beaty Szydło. Dr Olgierd Annusewicz z Instytutu Nauk Politycznych UW przyjrzał się ministerstwom od strony komunikacji, prowadzonej przez nie ze społeczeństwem.

Na początku rozmowy z Wprost.pl dr Annusewicz zastrzegł, że nie chce oceniać merytorycznie dokonań poszczególnych resortów i sugerować, których ministrów powinno się wymienić. Zwrócił jednak uwagę na niedociągnięcia w dialogu ministrów ze społeczeństwem, które z jego perspektywy najbardziej rzucają się w oczy. – Wydaje mi się, że są pewne braki komunikacyjne. Są tacy ministrowie, którzy słabo komunikują co chcą i dlaczego pewne rzeczy robią i abstrahując od tego, czy ich pomysły są słuszne czy nie, to ta strona mocno kuleje – zaczął.

Jako przykłady najsłabiej komunikujących swoje działania resortów dr Annusewicz wymienił Ministerstwo Środowiska, MON i Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Podkreślał, że ocenia niezależnie od tego, czy zgadzamy się z konkretnymi działaniami ministerstw. – Pamiętajmy, demokracja ma to do siebie, że jeżeli minister Szyszko chce ścinać drzewa w Puszczy Białowieskiej i ma za sobą większość parlamentarną, to my możemy protestować przeciwko temu, ale on ma prawo zrobić to, co robi. I może nam się to bardzo nie podobać i możemy nie chcieć z tego powodu na niego głosować – przypomniał.

– Natomiast drugą rzeczą jest to, czy potrafi w sposób przekonujący tłumaczyć, dlaczego ścina te drzewa nieszczęsne. I moim zdaniem nie robi tego. Ja się zajmuję komunikacją, to jest dziedzina, w której ośmielam się wypowiadać. I twierdzę, że komunikacyjnie ten rząd jest słaby. Ministrowie albo lecą dość prymitywnymi przekazami dnia, albo zupełnie nie radzą sobie z trudnymi pytaniami, czy trudnymi sytuacjami – mówił.

„Baloniki z helem”

Docenieni zostali ci politycy, którzy wybijają się na tle mniej sprawnych kolegów. – Jest kilku ministrów, którzy komunikują nieźle, którzy po dwóch stronach rachunku są w porządku: z jednej strony dobrze działają, a z drugiej strony jeszcze umieją to swoje działanie komunikować. Przykładami minister cyfryzacji Anna Streżyńska, czy minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska. To są silne twarze tego rządu. Zaznaczam, nie odnoszę się do tego, co tam się dzieje, tylko do tego, jak komunikacyjnie potrafią wykorzystać potencjał, który jest im dany. Czy jest ciężarem, czy balonikiem z helem, który pozwala rządowi unosić się w sondażach – podsumował.

Źródło: WPROST.pl