Lekarze mówią o nich: „killer number one”. Na choroby krążenia umiera co roku 175 tys. Polaków

Lekarze mówią o nich: „killer number one”. Na choroby krążenia umiera co roku 175 tys. Polaków

Dodano: 
Serce, lekarz (zdj. ilustracyjne)
Serce, lekarz (zdj. ilustracyjne) Źródło:Fotolia / ipopba
Killer number one - tak choroby serca nazywają lekarze. Dolegliwości serca jednak lekceważymy, a jak ognia boimy się nowotworów. Tymczasem to właśnie choroby układu krążenia są najczęstszą przyczyną zgonów Polek i Polaków. Co roku z tego powodu w Polsce umiera aż 175 tys. ludzi.

Jeśli wyszedłbym teraz na ulicę i zaczął pytać przechodniów, z powodu jakich chorób umierają najczęściej kobiety, to pewnie jedną z powtarzających się odpowiedzi byłby rak piersi. A jest to niewydolność serca! Killer number one! – mówi prof. Piotr Ponikowski, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. Według szacunków obecnie w Polsce milion osób choruje na niewydolność serca, a w całej Europie − blisko 15 mln.

Aktorzy, dziennikarze, sportowcy – mówią nam, jak choroba serca wpływa na ich życie. Adam Ferency opisuje, jak się czuł tuż przed zawałem. Marek Saganowski mówi o strachu o najbliższych – kiedy jego nagle by zabrakło. Bożena Dykiel przekonuje, że warto zwolnić i nie dać się dyktandu korporacji. Piotr Machalica przyznaje, że nie rzucił palenia od razu po operacji wymiany zastawki. Paulina Drażba-Kamińska, że choroba serca ustawiła priorytety w jej życiu. To tylko niektóre ze znanych osób, których „sercowe” historie pokazujemy w tekście.

Czytaj też:
Pięć rzeczy, których nie wiesz o sercu

Cały artykuł opublikowany jest w 38/2018 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.