Krystyna Janda o TVP: Od trzech lat nie oglądam, to telewizja propagandowa

Krystyna Janda o TVP: Od trzech lat nie oglądam, to telewizja propagandowa

Krystyna Janda
Krystyna Janda Źródło: Newspix.pl / GRZEGORZ KRZYZEWSKI / FOTONEWS
– Od trzech lat nie oglądam telewizji publicznej, bo to nie jest telewizja informacyjna, ale propagandowa, skrajnie ideologiczna, posługująca się pomówieniami i kłamstwami – mówi Krystyna Janda w komentarzu udzielonym tygodnikowi „Wprost”.

W najnowszym wydaniu tygodnika Wprost na pytania o to, czym grozi hejt, czy i jak można go powstrzymać, próbują odpowiedzieć znani filozofowie, psycholodzy, działacze społeczni, księża, nauczyciele, artyści. Wśród rozmówców jest Krystyna Janda, aktorka filmowa i teatralna, reżyserka, dyrektorka artystyczna Teatru „Polonia” oraz Och-Teatru w Warszawie.

Trzy lata zmiany

Artystka tłumaczy, że jej stosunek do wydarzeń w kraju zmienił się w ciągu ostatnich trzech lat. – Jeszcze trzy lata temu nie miałam potrzeby, żeby angażować się politycznie, nie czułam powinności mieszania się do polityki, apelowania, komentowania. Głośno mówiłam, że jestem artystką i robię swoje – mówi specjalnie dla „Wprost” Krystyna Janda. – Nie używam mowy nienawiści. Albo staram się nie używać. Czasem coś wyfrunie ze mnie z emocjami i niezgodą na coś. Wszystko to, co się we mnie wydarzyło, we mnie przelało i wylało, jest niezgodą, protestem, przeciwko niesprawiedliwości, brutalności, nietolerancji, a także dyskryminacji ze względu na inne poglądy, kolor skóry, wyznanie, płeć czy orientację seksualną. Protestuję przeciw brakowi tolerancji, demokracji, krzywdzie, kłamstwu, bezczelności – podkreśla aktorka.

„Od trzech lat nie oglądam telewizji publicznej”

Krystyna Janda tłumaczy, że od trzech lat nie zgadza się ze słowami, decyzjami i czynami, jakie w Polsce są podejmowane.– Nie zgadzam się na to, żeby ktokolwiek krzyczał na mnie stojącą w protestującym tłumie i nazywał komunistką i złodziejką, a przecież od tego się ta spirala zaczęła – ocenia reżyserka. – Od trzech lat nie oglądam telewizji publicznej, bo to nie jest telewizja informacyjna, ale propagandowa, skrajnie ideologiczna, posługująca się pomówieniami i kłamstwami. Nagle pojawiło się przyzwolenie na brutalność, chamstwo, niesprawiedliwość w życiu publicznym – twierdzi Janda. Jej zdaniem „odgórne przyzwolenie powoduje, że ludzie nie boją się i nie wstydzą głosić nienawiści”. – Wielu z nas jest rozczarowanych prawdą o tym, jakim jesteśmy społeczeństwem w swojej masie – konkluduje aktorka.

Czytaj też:
Krystyna Janda dla „Wprost”: Nagle pojawiło się przyzwolenie na brutalność, chamstwo, niesprawiedliwość

Więcej możesz przeczytać w 4/2019 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.