Wzrośnie potencjał militarny USA nad Wisłą

Wzrośnie potencjał militarny USA nad Wisłą

Redzikowo k. Słupska, baza wojskowa
Redzikowo k. Słupska, baza wojskowa Źródło: Newspix.pl / Michal Fludra
Pentagon ostateczną decyzję ogłosi już w marcu.

Nie ma zatem żadnych wątpliwości, iż konferencja bliskowschodnia jest częścią większej operacji, związanej m.in. z zaangażowaniem Polski w politykę Białego Domu względem Iranu i Chin. Z kolei straty dyplomatyczne jakie poniesiemy przede wszystkim w odniesieniu do wewnętrznej polityki Unii będącej w kontrze do Stanów Zjednoczonych, zrekompensowane zostaną dalszym wsparciem militarnym Warszawy.

Kilka dni temu dowódca operacji morskich US Navy, adm. John Richardson powiedział, że system obrony rakietowej, którego elementem będzie baza w Redzikowie, może posłużyć do obrony przed ewentualnym atakiem Rosji. To całkowity przełom. Do tej pory stanowisko Waszyngtonu było jednoznaczne. Baza w Redzikowie miała być tylko odpowiedzią na zagrożenie ze strony Iranu i Korei Północnej.

Prawdopodobnie jest to wypadkowa sympatii Donalda Trumpa do europejskiej polityki PiS, jak i pracy polskiej dyplomacji oraz MON. Warto w tym miejscu zauważyć, iż Biały Dom rozważa sankcję wobec firm zaangażowanych w projekt Nord Stream 2. Co już wywołuje ostre i dość nerwowe reakcje niemieckiej dyplomacji.

I w tym kontekście, należy odnotować poniedziałkowe spotkanie ambasadorów USA i 12 państw Europy Środkowej, które są zainteresowane importem amerykańskiego gazu LNG w ramach porozumienia o Trójmorzu.