Straż Marszałkowska wyprosiła dziennikarzy sprzed klubu PO. „Chodzi o możliwość swobodnego przejścia”

Straż Marszałkowska wyprosiła dziennikarzy sprzed klubu PO. „Chodzi o możliwość swobodnego przejścia”

Straż Marszałkowska, zdj. ilustracyjne
Straż Marszałkowska, zdj. ilustracyjne Źródło: Newspix.pl / Jacek Herok
W piątek przed południem dziennikarze zaczęli alarmować na Twitterze, że Straż Marszałkowska nie pozwala nagrywać materiałów sprzed drzwi klubu Platformy Obywatelskiej, gdzie znajduje się tablica z „Układem Kaczyńskiego”. Jak przedstawiciele Sejmu tłumaczą tę sytuację?

„Nowe zarządzenie Straży Marszałkowskiej. Nie można nagrywać i lajfować (robić wejść na żywo – red.) przy klubie PO. Kamery wyproszone” – napisała na Twitterze po 10 Agnieszka Rucińska. Podobne informacje zamieścił Grzegorz Osiecki. „Nowy komendant straży marszałkowskiej zagania dziennikarzy w okolice dawnego okrągłego stołu, żeby nie mogli filmować tablicy, którą PO postawiła w drzwiach do klubu” – przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych. Podobną informację przekazał rzecznik PO, który informował o „zakazie”, który miała wydać Straż Marszałkowska.

twittertwitter

Po upływie około pół godziny Grzegorz Osiecki przekazał informację, że dziennikarzy ponownie wpuszczono, ale z zastrzeżeniem, by „ciągi komunikacyjne były drożne”.

twitter

Jaki był oficjalny powód działania Straży Marszałkowskiej? – Głównym miejscem, określonym też w wewnętrznych regulacjach sejmowych, relacji na żywo oraz prowadzenia konferencji prasowych na Wiejskiej, są tzw. okolice stolika dziennikarskiego. Ostatnio zasadnicza część kamer przeniosła się w inne miejsce, obok pomieszczenia jednego z klubów. Stąd dzisiejsza sugestia Straży Marszałkowskiej, by powoli reporterzy zaczęli wracać na stałe miejsce. Oczywiście nieopodal klubu można przebywać – chodzi wyłącznie o możliwość swobodnego przejścia korytarzem – wyjaśnił w rozmowie z Wprost.pl Andrzej Grzegrzółka, dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu.

Zmiany w Straży Marszałkowskiej

Przypomnijmy, że dzień wcześniej doszło do zmiany Komendanta Straży Marszałkowskiej. Płk Piotr Rękosiewicz został, decyzją Szefa Kancelarii Sejmu, odwołany, a jego obowiązki przejął dotychczasowy zastępca, mjr Wojciech Leśnik. Nie podano, jaki był powód wymiany na stanowisku szefa Straży, ale część mediów łączyła ją z zamieszaniem wokół tablicy z „Układem Kaczyńskiego”, którą przygotowali posłowie PO. Portal Onet.pl informował, że płk Rękosiewicz nie chciał ponownie „aresztować” tablicy. Przypomnijmy, że plansza nawiązująca do taśm „Gazety Wyborczej” z podsłuchanymi rozmowami prezesa PiS, raz trafiła już do depozytu Straży Marszałkowskiej. Za drugim razem zniknęła za sprawą Marka Suskiego, który zabrał ją sprzed drzwi klubu PO. Obecnie w tym miejscu znajduje się trzecia tablica.

Czytaj też:
Suski zabrał tablicę, posłowie PO komentują. „Ludzi PiS-u boli prawda”

Źródło: WPROST.pl